„My się ukraińskiego scenariusza nie boimy”, mówi minister spraw zagranicznych Białorusi w wywiadzie dla telewizji Euronews. Szef dyplomacji wyjaśnia też, dlaczego procesy demokratyzacyjne w jego kraju posuwają się tak wolno: „Nie można zasnąć w Związku Radzieckim, a obudzić się w całkowicie europejskim demokratycznym państwie”.
„Władze ukraińskie popełniły w przeszłości wiele błędów, w wyniku czego doszło tam do takiej sytuacji. Nie obawiamy się ukraińskiego scenariusza na Białorusi. Trochę różnimy się od Ukraińców i nigdy nie dopuścimy do sytuacji, która ma miejsce na Ukrainie – mówi minister Uładzimir Makiej”, którego cytuje strona internetowa MSZ.
Urzędnik powiedział, że Białoruś otwarcie omawia bieżące problemy z rosyjskimi partnerami, próbuje znaleźć rozwiązania na drodze politycznego dialogu, a nie wojskowej.
„Nie sądzę, aby Rosja chciała zorganizować coś podobnego do ukraińskiego scenariusza na Białorusi, że będą chcieli to zrobić. To nie leży w ich interesie. Wydaje mi się absurdem nawet omawianie takich hipotez”- powiedział.
Minister przyznaje, że występują problemy we współpracy gospodarczej, ale zapewnił, że Białoruś stara się wyzwolić z zależności od Rosji, w tym poprzez rozwój stosunków z Unią Europejską.
Według niego, Białoruś i Unia Europejska od dwóch lat osiągnęły o wiele więcej niż w poprzednich 20 latach gdy obowiązywały „sankcje”, nieufność i tak zwana dyplomacja megafonowa”.
Przypomniał, że w 2016 roku większość europejskich sankcji została zniesiona, a ponadto UE podwoiła swoją pomoc dla Białorusi w ramach różnych programów.
„Jeśli chodzi o sankcje… Myślę, że posuwamy się do przodu, powoli, ale systematycznie. Większość środków ograniczających zostało zniesionych w 2016 roku (…). Przede wszystkim jest to embargo na handel bronią. Chodzi o handel konkretnym sprzętem wojskowym, ale nie o eksport w ogóle, i to jest ważne”- powiedział minister spraw zagranicznych.
Makiej zapewnił, że strona białoruska rozumie „wrażliwość” UE wobec niektórych wewnątrz politycznych procesów zachodzących na Białorusi, ale liczy na wyrozumiałość z racji tego, że jego kraj „znajduje się między dwiema wrogimi potęgami”.
„Istnieją pewne wrażliwe tematy – kara śmierci lub inne kwestie, – sądzę, że nasi partnerzy powinni brać pod uwagę szczególne okoliczności, warunki, sytuację w naszym kraju. Nie można zasnąć w Związku Radzieckim, a obudzić się w całkowicie europejskim demokratycznym państwie” – powiedział Makiej.
Podkreślił po raz kolejny, że w interesie Mińska jest utrzymywanie dobrych stosunków zarówno z Rosją, jak i Unią Europejską. Rozumiemy, że taki jest nasz los, i że od tego zależy dalszy rozwój naszego państwa„- uważa minister.
Kresy24.pl/ab
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!