Światowa Organizacja Handlu (WTO) potwierdziła, że Ukraina złożyła skargę w związku z przedłużeniem przez niektóre kraje embarga na ukraińskie produkty rolne.
W poniedziałek WTO poinformowała, że pozwy dotyczą Polski, Węgier i Słowacji, które przedłużyły zakaz importu ziaren z Ukrainy, mimo że nie zrobiła tego Unia Europejska.
Do 15 września obowiązywało unijne embargo na import wybranych ziaren do pięciu państw Unii Europejskiej, w tym do Polski. Mimo starań ze strony części państw Wspólnoty Komisja Europejska nie zdecydowała się na jego przedłużenie.
W ocenie polskich władz napływ ukraińskiego zboża całkowicie zdestabilizowałby polski rynek rolny.
„– Uważamy, że nasze działania w sprawie zakazu importu ukraińskiego zboża są zasadne. Nie pozwolimy na rozchwianie rynku rolnego w Polsce. Nie zmieniamy swojego zdania w tej sprawie i będziemy podejmowali kroki w obronie interesów polskich rolników „
– powiedział rzecznik rządu Piotr Müller.
Rzecznik rządu podkreślił, że „Polska pomaga Ukrainie w obronie przed Rosją”.
„– Tu również chodzi o nasze bezpieczeństwo. Przegrana Ukrainy w wojnie to ryzyko dla Polski”
– zaznaczył.
„– Ta kwestia nie może być jednak argumentem w innych sprawach. Polskie interesy są kluczowe. O nie zawsze zabiegamy „
– dodał rzecznik.
W piątek wieczorem na stronach Rządowego Centrum Legislacji opublikowano projekt rozporządzenia Ministra Rozwoju i Technologii w sprawie zakazu przywozu z Ukrainy do Polski produktów rolnych, m.in. pszenicy, kukurydzy, nasion rzepaku, słonecznika. Rozporządzenie weszło w życie w sobotę 16 września.
Premier Mateusz Morawiecki podkreślał w poniedziałek, kto jest winny destabilizacji na rynku zbóż.
„– Mówimy jasno, to Rosja ma zapłacić za konsekwencje, za skutki kryzysu zbożowego, a nie polski rolnik. Dla nas interes polskich rolników jest najważniejszy i dlatego nawet jak jesteśmy naciskani ze wschodu i zachodu, nie ustępujemy „
– stwierdził szef rządu.
RTR na podst. TVP Info
1 komentarz
oszczep
20 września 2023 o 08:43Mamy w Polsce obecnie dwa rodzaje zdrajców – na usługach Moskali i na usługach tęczowych nazistów czyli Niemców. Tęczowi naziści i Moskale są w cichym sojuszu. Współpraca z USA jest obecnie w imię polskiej racji stanu zatem nie może być zdradą.
A wracając do tematu czyli nagłej zmiany postawy Ukrainy i to tuż przed wyborami w Polsce. Spróbuję to na chłodno i krótko przeanalizować. Oczywiście to będzie analiza ułomna i obarczona dużym ryzykiem mojego błędu.
Wyjściowe założenia, których nie będę za bardzo udowadniał :
– Niemcy i Rosja są od lat w cichym i ukrywanym przed USA sojuszu. Już NS I był dla mnie na tyle dużym szokiem poznawczym, że jakieś pitolenie o tych nowych dobrych Niemcach odrzuciłem. Niemcy powróciły do polityki Bismarcka.
– Francja to taki najważniejszy wasal Niemiec i w zasadzie przydupas Niemiec.
– Celem zarówno Niemiec, Rosji jak i Francji jest wypchnięcie USA z Europy.
– Celem Niemiec jest ich nieustanne marzenie odbudowy imperium Franków i skonsolidowanie całej Europy pod swoją władzą. Mniejszym celem jest pozbawienie Polski niepodległości i wchłonięcie jako landów do IV Rzeszy Niemieckiej którą nazwę nazi-tęczową rzeszą niemiecką. Oczywiście jakby się im to udało to zachowywane byłyby jakieś pozory niepodległości. Do realizacji tego celu Niemcy potrzebują Rosji aby ta spacyfikowała ludy dawnej Rzeczpospolitej – ludy międzymorza. Dlatego Niemcy mogą się zadowolić podziałem Polski – w stylu na zachód od Wisły tereny niemieckie na wschód od Wisły tereny rosyjskie. Celem bardziej ogólnym jest wejście na korzystnych warunkach do skonsolidowanej Eurazji.
– Cele Francji jako niemieckiego przydupasa nie są istotne dla tej analizy.
– Celem Rosji jest wypchnięcie USA z Europy, wejście na korzystnych warunkach do skonsolidowanej Eurazji, zajęcie terenów Europy przynajmniej do linii Wisły. Jeżeli się uda to cel maksimum czyli wyrolowanie Niemiec i zgodnie z koncepcjami Dugina podporządkowanie kontynentu Europejskiego Rosji. Tylko cel maksimum dałby Rosji szanse w rywalizacji z Chinami.
– Cele USA wygranie rywalizacji z Chinami i utrzymanie pozycji morskiego imperium. Dlatego celem USA jest niedopuszczenie do powstania skonsolidowanej Eurazji pod niemiecko rosyjsko chińską kontrolą i utrzymanie swojej pozycji w Europie.
– Cele Ukrainy, poza wygraniem z Rosją nieznane.
– PiS działa obecnie w imię polskiej racji stanu w tym utrzymuje sojusz z USA, obrona Ukrainy, sojusz z Ukrainą itp. Konfederacja jest rosyjską IV kolumną. Oczywiście Konfederacja to jest taka zbieranina, że pewnie co najmniej połowa nie ogarnia w jakiej imprezie tak naprawdę uczestniczy. PO/KO jest niemiecką IV kolumną. Obecne lewicowe partie są niemiecką IV kolumną. Hołownia – nie wiadomo co to, być może kolejny twór środowisk wywodzących się z komunistycznej nomenklatury. Postkomunistyczna nomenklatura niestety jest raczej proniemiecka.
———–
Próbując wejść w sposób myślenia Ukrainy. Pr. Zełenski zakłada, że jest duże prawdopodobieństwo utraty przez PiS władzy po wyborach. Wie również, że jakby PiS utrzymał władzę to nadal będzie jak jest obecnie czyli pełne i być może nadal bezwarunkowe wsparcie dla Ukrainy. Zatem dla Ukrainy chwilowe odwrócenie się od PiS jest mało ryzykowne. Gorzej jak PiS przegra wybory to do władzy mogą dojść kontrolowane przez Niemców partie. Wtedy los Ukrainy będzie pod bardzo dużym znakiem zapytania. Dlatego pr. Zelenski postanowił wejść w jakieś układy z Niemcami i pomóc Niemcom w obaleniu rządu PiS w Polsce licząc że za taką przysługę coś potem ugra czy zyska.
Według mojej oceny absolutnie nic nie zyska bo Niemcy mają fundamentalnie sprzeczne interesy z Ukrainą. Owszem Niemcy zyskają np kapitałowo skolonizują Ukrainę ale nie będą bronić Ukrainy przed Rosją. Wręcz chętnie oddadzą Ukrainę pod kontrolę Rosji aby ta pilnowała niemieckich inwestycji. Mówię o inwestycjach kapitałowych na Ukrainie bo według mnie właśnie to zaproponować mógł Niemcom pr. Zelensky. Tzn zaproponował dwie rzeczy Niemcom, pomoc w upadku rządu PiS oraz otwarcie się Ukrainy na Niemiecki kapitał w okresie odbudowy Ukrainy.
No i tu mam wrażenie, że Ukraińcy niczego nie nauczyli się na swojej zawiedzionej miłości zarówno do niemieckiej III rzeszy jak i obecnej niemieckiej rzeszy IV nazi-tęczowo unijnej. Niemcy teraz okłamują Ukraińców a Ukraińcy chcą wierzyć w te kłamstwa. Taka jest moja ocena. Jak tylko upadnie rząd PiS i do władzy dojdą kontrolowane przez Niemców partie to nie będzie miało absolutnie żadnego znaczenia co dla Niemiec zrobili aby obalić rząd PiS Ukraińcy. Będzie się liczył tylko nowy układ sił jaki się wytworzy. Jeżeli USA w tym nowym układzie np wycofałoby się z Europy to po tygodniu Ukraina będzie w rękach Rosji a głowa pr. Zelenskiego nabita na pal.
Niemcy wręcz będą gardzili Ukraińcami tak samo jak nimi gardzili w okresie II WŚ. Niemcy będą gardzili Ukraińcami bo zgodnie z niemiecką logiką Ukraińcy zachowali się jak durnie i nie można ich będzie poważnie traktować. Podobnie USA spojrzy na Ukrainę.
Nikt nie wie jakie strategiczne cele ma Ukraina. Polska pod kierownictwem PiS widzi szanse na utrzymanie suwerenności w sojuszu z dawnymi krajami Rzeczpospolitej. Według mnie utrata przez Polskę niepodległości automatycznie wyłącza niepodległość Ukrainy , która staje się wtedy rosyjską gubernią. Jedyne co wtedy pr. Zelensky załatwi sobie obecną polityką tuż przed wyborami w Polsce to że Ukraina stanie się rosyjską gubernią po której sobie będzie hasał kapitał niemiecki. Ale i w to wątpię kapitał niemiecki będzie sobie hasał tam gdzie mu się opłaca a jakieś obecne obietnice niemieckie udzielane pr. Zelenskiemu w zamian za przyczynienie się do straty przez PiS władzy są niczym dym na wietrze. Nie znaczą nic.