Już nie tylko wokół Słońca… I to za sprawą jednego człowieka, a ściślej jego „genialnego” pomysłu, który nie mieści się w żadnej normalnej głowie. To on ma zastąpić… Słońce. Coś w stylu króla Francji, Ludwika XIV, gdzie obowiązywała zasada „państwo – to ja”. To wygląda na sensację, a tymczasem…
SĄ JUŻ FAKTY
I to oparte o założenia paradoktrynalne. Cel i motyw przewodni, to stworzenie postsowieckiego imperium. Skład do końca jeszcze nieokreślony. Wokół imperium ma powstać jedna orbita, po której krążyć będą wszystkie państwa uzależnione lub w fazie uzależnienia. Nie może być bałaganu, że każdy kraj będzie krążyć po swojej orbicie. Jak globalizacja, to globalizacja! Nieposłuszni będą surowo karani. I to już się dzieje…na Ukrainie.
Stosowane są już trzy rodzaje środków, tj. propagandowe, polityczne i ekonomiczne. Propagandowe, to „otumaniać” społeczeństwo, że wszystko, co jest poza imperium, jest złe i wrogie, a Zachód przede wszystkim. Polityczne, to demokracja i władza ludu, która musi być w rękach jednej i jedynej partii, zapewniającej dobrobyt wszystkim, bez względu na stan kasy państwa.
Pieniądze ponoć szczęścia nie dają?
Ekonomiczne – to jak prowadzić biznes, w tym międzynarodowy, by imperium było syte i jego elita. Tym bardziej, że ta sytość pochodzi z woli narodu rosyjskiego. Zagranica bardziej szkodzi niż pomaga. A jeżeli szkodzi, to trzeba stosować środki odwetowe, czyli embarga i zakazy importu, poza alkoholem, rzecz jasna, który był, jest i pozostaje głównym daniem w imperium.
EFEKTY, czyli PLUSY UJEMNE
Na razie żaden z celów nie został osiągnięty. Więc pozostaje polityka „małych kroków”, czego dowodem jest aneksja Krymu, a potem – powołanie Donieckiej i Ługańskiej Republik Ludowych. Siłą przeobrażeń jest proimperialna armia, separatyści i naiwni rusofile. Wszyscy działają pod hasłem „misji humanitarnej” i obrony rosyjskiej mniejszości narodowej.
Głównym źródłem zła i zarazy, zdaniem autorów imperialnej polityki, jest Kijów, Unia Europejska i Stany Zjednoczone Ameryki, a nie agresja rosyjska i podbój Ukrainy. Szkodzą już nawet polskie jabłka, warzywa i mięso. Fakty są, co prawda, zgoła inne, ale dla władz Kremla, tym gorzej dla faktów. Wystarczy posłuchać programów informacyjnych na kanale РТР „Планета”.
WIZJA PERSPEKTYWY
Ta jest cały czas mroczna i wirtualna, a na pewno nieprzewidywalna. I tak może być bez końca, dopóki nie nastąpi… powołanie imperium postsowieckiego. To może być zbawienne dla całego świata. Tyle, że ten świat nie chce tego słuchać, nawet dzieci, które lubią bajki… A może to jest początek nowej ery bajkopisarzy politycznych? Jeżeli tak, to można by rozważyć możliwość powołania Światowej Organizacji Bajkopisarzy Politycznych, z siedzibą na Kremlu, bo kandydata na przewodniczącego już mamy, i nawet kilku w jego gronie…
Dziennik Kijowski nr 16/2014
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!