Tragiczny finał pościgu za przemytnikiem. Na białorusko-litewskiej granicy śmiertelnie raniono młodego mężczyznę, który brał udział w przemycie papierosów z Białorusi.
Rankiem 27 sierpnia, litewscy funkcjonariusze straży granicznej na granicy z Białorusią ścigali dwóch przemytników, uciekających przed nimi samochodami. Pogoń za jednym z nich zakończyła się tragicznie. Do zdarzenia doszło na terytorium podległym druskiennickiemu oddziałowi straży granicznej. Funkcjonariusze próbowali zatrzymać samochód marki Ford Mondeo z przemycanymi papierosami, ale kontrabandziści nie zamierzali się poddać – wezwania litewskiej straży zignorowali i rzucili się do ucieczki. Jak informują litewskie media, pogranicznicy uznali, że nie mają innego wyjścia, jak staranować Forda. Tak też się stało, samochód z kontrabandą wylądował w rowie.
Podczas pościgu za drugim samochodem marki Peugeot, funkcjonariusze straży granicznej otworzyli ogień do uciekającego, gdy kierowca nie zatrzymał się na ich żądanie. Według oficjalnej wersji litewskich pograniczników, funkcjonariusze oddali pierwsze strzały w powietrze, później strzelali w opony pojazdu.
Kiedy wreszcie udało się zatrzymać Peugeota okazało się, że jego kierowca jest ranny. Udzielono mu pierwszej pomocy i odwieziono do szpitala. Niestety, mężczyzn zmarł. W Peugeocie nie znaleziono papierosów. Dlaczego więc uciekał? Pojawiły się spekulacje, że Peugeot, w którym znaleziono rannego mężczyznę służył jako rozpoznanie lub ochrona drugiego samochodu.
Kresy24.pl
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!