Do listy towarów objętych rosyjskim embargiem dołączy niebawem produkt najbardziej dla Rosji niebezpieczny?
„Eksport demokracji i zmiana władzy poprzez „kolorowe rewolucje” jest poważnym czynnikiem destabilizującym. Trzeba zatrzymać tę tendencję” – stwierdził minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow na spotkaniu z uczestnikami programu „Dialog w imię przyszłości: Rosja i świat dookoła”.
Poza tym, że nie zgadza się na eksportowanie do niej demokracji i chce tę tendencję zatrzymać, Rosja jest zainteresowana – jak stwierdził szef rosyjskiego MSZ – „rozwijaniem stosunków z jak największą liczbą państw i nigdy się nie zdecyduje na wybór drogi samoizolacji”.
Przed „tragicznymi skutkami kolorowych rewolucji”, ostrzegał już wielokrotnie przed Siergiejem Ławrowem jego pryncypał, Władimir Putin. Prezydent Rosji ostatnio zrobił to pod koniec listopada, podczas posiedzenia Rady Bezpieczeństwa w Moskwie.
Mianem „kolorowych rewolucji” określa się w Rosji demokratyczne przemiany m.in. w państwach byłego bloku wschodniego: „pomarańczową rewolucję” na Ukrainie w 2004 roku, rok wcześniejszą „rewolucję róż” w Gruzji czy ostatnią „rewolucję godności” na Ukrainie. Wszystkie ograniczyły wpływy Rosji w strefie określanej przez Moskwę jako „bliska zagranica”.
Kresy24.pl
1 komentarz
pedro
16 grudnia 2014 o 00:31Jeśli Rosjanie nic w tym temacie szybko nie zrobią, Putler urządzi im niedługo nowy ,jeszcze gorszy ZSRR.