Rosyjsko-białoruskie ćwiczenia „Zapad-2017” nie zagrażają bezpośrednio państwom NATO, stwierdził w środę sekretarz generalny Sojuszu Północnoatlantyckiego Jens Stoltenberg.
„Będziemy uważnie śledzić przebieg ćwiczeń i jesteśmy czujni, chociaż zachowujemy spokój, ponieważ nie dostrzegamy bezpośredniego zagrożenia dla sojuszników NATO” – powiedział w środę przebywający z dwudniową wizytą w Estonii szef NATO.
Wcześniej w środę Stoltenberg oświadczył, że sojusz wyśle na rosyjsko-białoruskie manewry Zapad-2017 trzech obserwatorów- poinformowała w środę rzeczniczka NATO.
Sekretarz generalny Sojuszu Północnoatlantyckiego weźmie udział w nieformalnej Radzie Ministrów Spraw Zagranicznych krajów UE, która 7 września odbywa się w Tallinie
Manewry Zapad 2017 rozpoczną się za tydzień 14 września w pobliżu granic Polski i krajów bałtyckich. Pańtwo Związkowe Rosji i Białorusi zapowiada, że w operacji weźmie udział prawie ćwiczeniach udział niespełna 13 tysięcy żołnierzy, z czego tylko 3 tysiące z Rosji, jednak zachodni eksperci wojskowi i analitycy szacują, że może wziąć udział nawet 100 tysięcy żołnierzy.
Kresy24.pl/ab
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!