Stepanakert stolica, Górnego Karabachu, znalazła się pod ostrzałem artyleryjskim 15 października mimo zawieszenia broni.
Ponowne ataki na Stepanakert jeszcze bardziej podkopują nadzieje na pokój lub trwalsze armistycjum w regionie. Istnieją obawy, że tląca się od dziesięcioleci, wojna na Kaukazie między Azerbejdżanem a Armenią o Górski Karabach, może przerodzić się w szerszy konflikt z udziałem Turcji i Rosji. „Pięć dni po podpisanym w Moskwie zawieszeniu broni Azerbejdżan nadal torpeduje jego realizację” – napisał na Twitterze ormiański minister spraw zagranicznych Zohrab Mnatsakanian.
Rferl.org Oprac MK
foto wikipedia
1 komentarz
Wieslaw
16 października 2020 o 18:08Zal mi Azerow i Ormian, ale gdyby putin uwiklal sie w konflikt z udzialem Turcji,
jest nadzieja ze bylby to ostatni konflikt rosyjskiej bandy.