Administracja więzienia w Mohylewie próbuje zmusić więźnia politycznego Mykołę Statkiewicza, by napisał prośbę o tzw. „bezpieczne odbywanie kary”. W rzeczywistości oznacza to przeniesienie do izolatki – poinformowała żona skazanego na 6 lat opozycjonisty Maryna Adamowicz.
– On tego nie chce z bardzo prostego powodu, nigdy nie można ustąpić nawet w najmniejszej sprawie – podkreśliła. Według żony skazanego, Statkiewicz już teraz znajduje się w pełnej izolacji informacyjnej. Nie otrzymuje prasy i książek, a więzienne władze dążą do maksymalnego ograniczenia kontaktów z innymi więźniami.
W styczniu 2012 r. sąd zaostrzył warunki odsiadki Statkiewiczowi przenosząc go z kolonii karnej do więzienia.
Adamowicz przypomniała, że jej mąż od momentu przeniesienia do nowego więzienna cały czas znajduje się izolatorze śledczym tzw. SIZO. Jest to odizolowany oddział więzienny, w którym panują gorsze warunki. „Myślę, że ma to na celu zapobiec jakimkolwiek kontaktom ze światem zewnętrznym.
Mykoła Statkiewicz jest ostatnim opozycyjnym kandydatem na prezydenta, który znajduje się w więzieniu. Inni kandydaci, zostali zwolnieni przez Łukaszenkę po tym, jak napisali do niego prośbe o ułaskawienie. Statkiewicz konsekwentnie odmawia. Twierdzi, że byłoby to przyznaniem się do winy.
Kresy24.pl/belsat.eu
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!