Białoruski dyktator nadal prowadzi z Zachodem handel więźniami politycznymi. W wywiadzie dla radia Racyja senator Marek Borowski, komentując sprawę umorzenia śledztwa przeciwko Andrzejowi Poczobutowi powiedział, że to kolejna gra białoruskiego prezydenta.
„Łukaszenka stosuje metodę – jeden krok do przodu, dwa kroki w tył. W związku z tym, oczywiście lepiej, że człowieka nie ciągną do sądu i nie wtrącają do więzienia. Z drugiej strony, nie trzeba cieszyc się z tego powodu, tylko kontynuować swoją pracę”- powiedział senator.
Zdaniem Andrzeja Poczobuta, zarówno umorzenie sprawy, jak i jej wytoczenie, to decyzja polityczna spowodowana chęcią poprawy stosunków z Zachodem.
Przypomnijmy, działacz polskiej mniejszości na Białorusi i korespondent «Gazety Wyborczej», został aresztowany w czerwcu 2012 r., ale po podpisaniu zobowiązania o niewyjeździe z Grodna, został zwolniony.
Andrzej Poczobut został oskarżony o zniesławienie Aleksandra Łukaszenki. Podstawą do wytoczenia przeciwko niemu sprawy karnej były artykuły dziennikarza na portalach charter97.org i „Białaruskij partizan”. Groziło mu za to 5 lat więzienia.
15 marca komisja śledcza ogłosiła zakończenie dochodzenia. Była to druga sprawa karna przeciwko dziennikarzowi. Wcześniej, 5 lipca 2011 roku, sąd w Grodnie skazał Poczobuta z artykułu 367 kodeksu karnego (zniesławienie prezydenta) i skazał go na 3 lata pozbawienia wolności w zawieszeniu.
Kresy24.pl/racyja.eu
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!