Prezydenci Turcji i Rosji spotkają się dziś w Soczi. Można się domyślać, że sytuacja w Syrii będzie jednym z najważniejszych punktów szczytu.
Putin od lat jest sojusznikiem syryjskiego dyktatora Baszszara al-Asada i to ona pośredniczyła w rozmowach o ewentualnym aliansie pomiędzy nim i Kurdami będącymi celem tureckiego ataku. W Soczi może wiec zadecydować się tak naprawdę ich los. Opuszczając Ankarę w drodze na spotkanie z prezydentem Rosji Erdogan nie porzucił buńczucznej retoryki. Powiedział „Jeśli obietnice dane naszemu krajowi przez Stany Zjednoczone nie zostaną dotrzymane, będziemy kontynuować naszą operację od punktu, w którym ją przerwaliśmy z jeszcze większą determinacją”. Ani te słowa ani samo spotkanie nie wróży nic dobrego dla Kurdów.
rferl.org Oprac MK
foto wikipedia
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!