Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przebywał dzisiaj z wizytą w Paryżu. W Pałacu Elizejskim spotkał się z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem. Rozmowy dotyczyły wznowienia negocjacji pokojowych w Mińsku w ramach tzw. formatu normandzkiego oraz przywrócenia Rosji w prawach członka Rady Europy.
„Zgodziliśmy się co do znaczenia odnowienia współpracy w ramach „formatu normańskiego” – powiedział Zełenski. „Nasi doradcy ds. polityki zagranicznej spotkają się wkrótce i przygotują następne spotkanie liderów [„formatu normandzkiego” – red.]. To jest kluczowa kwestia – dodał.
Z kolei prezydent Macron stwierdził, że „Francja gotowa jest do przeprowadzenia spotkania w „formacie normandzkim”, aby wesprzeć zobowiązania (zgodnie z umowami z Mińska – red.), ale w tym celu, w najbliższej przyszłości, muszą nastąpić pewne gesty, muszą zostać poczynione pewne kroki w celu wypełnienia tych zobowiązań”. Zaznaczył, że konieczne jest, aby obie strony – Ukraina i Rosja – wypełniły zobowiązania wynikające z porozumień mińskich.
– Zaczęliśmy już określać pierwsze warunki wstępne, które mogą ustalić dynamikę tego procesu. Jest to uwolnienie jeńców wojennych po zawieszeniu broni – podkreślił i przypomniał, że kwestie te są na porządku dziennym od samego początku procesu negocjacji w Mińsku.
Obaj prezydenci omówili także kwestię przywrócenia Rosji pełnego członkostwa w Radzie Europy.
Według francuskiego prezydenta kwestia powrotu rosyjskiej delegacji do Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy „jest pewną niepewnością”. „Jest kwestia sankcji wobec Rosji i tutaj Francja nieustannie przestrzega swojego stanowiska, a więc chce kontynuować te sankcje do czasu spełnienia warunków. Ale jeśli chodzi o zaangażowanie w Radę Europy, nie należy tego traktować jako sankcji. W rzeczywistości to nie państwo rosyjskie cierpi z powodu tych sankcji, ale obywatele Rosji” – powiedział Macron.
Dodał, że jest to kwestia przynależności Rosji do przestrzeni prawnej, a zatem obywatele Federacji Rosyjskiej mogą składać roszczenia wobec Rosji jako państwa, jeśli nie przestrzega praw człowieka. „Jeśli Rosja wyjdzie, zostanie wykluczona z Rady Europy – stanie się to niemożliwe. I dlatego z początkiem fińskiej prezydencji (w Radzie Europy od listopada 2018 r. – red.) rozpoczęliśmy proces konsultacji w celu pełnego powrotu Rosji, tak aby mogła ona w pełni, przede wszystkim, opłacać składki” – powiedział. Podkreślił, że chodzi o uniknięcie całkowitego wycofania się Rosji z Rady Europy. „Ponieważ wierzymy, że przede wszystkim zaszkodzi to interesom rosyjskich obywateli i chcemy zapewnić ich zdolność do dochodzenia swoich praw” – dodał.
Natomiast prezydent Ukrainy stwierdził, że nie ma podstaw do powrotu delegacji Federacji Rosyjskiej do Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy. „Jeśli chodzi o powrót Federacji Rosyjskiej do Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy uważam, że Federacja Rosyjska nie zrobiła nic z tego, co musi zrobić” – powiedział.
Przypomnijmy, w 2014 r. podczas sesji kwietniowej Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy, w związku z aneksją Krymu, pozbawiło rosyjską delegację prawa do głosowania i wykluczyło jej przedstawicieli ze wszystkich organów zarządzających Zgromadzenia. 17 maja 2019 r. ministrowie spraw zagranicznych ponad 30 państw (z 47 państw członkowskich Rady Europy) opowiedzieli się za równym udziałem wszystkich państw członkowskich w organach statutowych organizacji, co mogłoby doprowadzić do zniesienia sankcji wobec Rosji. 3 czerwca Komitet Regulacyjny Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy przyjął projekt rezolucji przewidujący komplikację procedury nakładania sankcji na delegacje krajowe w Zgromadzeniu. Ten projekt rezolucji powinien ostatecznie zostać zatwierdzony przez Zgromadzenie 24 czerwca. Delegacja ukraińska poprosiła Zełenskiego, aby polecił Ministerstwu Spraw Zagranicznych Ukrainy podjęcie niezbędnych kroków, aby zapobiec powrotowi delegacji rosyjskiej do Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy.
Opr. TB, UNIAN
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!