Najnowsze badania socjologiczne i rynkowe rosyjskich uczniów wykazały, że są oni niechętni angażowaniu się w polityczne protesty, ale zatroskani są o środowisko i tolerancyjni wobec lesbijek, gejów, biseksulistów i transseksualistów (LGBT).
Te wyniki są pewnym zaskoczeniem, bo podczas ostatnich demonstracji w obronie wolnych wyborów, które wstrząsały zwłaszcza Moskwą, bardzo liczni i aktywni byli ludzie młodzi. Okazuje się jednak, że zdecydowana większość ich rówieśników stara się trzymać z daleka od polityki.
Według badań firmy Michajłow i Partnerzy, 62 proc. respondentów uważa siebie za rosyjskich patriotów. 70 proc. odpowiedziało, że słyszało o ostatniej fali protestów w Rosji, ale dwie trzecie z nich odpowiedziało, że nie wzięło i nie planuje wziąć udziału w takich protestach, zwłaszcza jeżeli nie władze nie wydały na nie zgody (w takich wypadkach, jak pokazały wydarzenia, służby są brutalniejsze wobec demonstrujących). 67 proc. respondentów odpowiedziało, że w ogóle nie interesują się polityką.
Pytani o pogląd na temat mniejszości seksualnych (w Rosji zakazana jest tzw. propaganda homoseksualna, co daje władzom centralnym i lokalnym oraz sądom duże pole do interpretacji), 13 proc. odpowiedziało, że „ufa” takim ludziom, 68 proc., że ma do nich „normalne podejście”, 17 proc. negatywne.
46 proc. martwi się problemami ekologicznymi. Warto w tym miejscu dodać, że oprócz politycznych, od wielu miesięcy w całej Rosji dochodzi do jeszcze liczniejszych protestów na tle ekologicznym, np. przeciwko nowym wysypiskom śmieci. Rosję poruszyły ostatnio też np. takie sprawy jak wielkie pożary i powodzie na Syberii albo domniemany wyciek radioaktywny po wypadku na poligonie w północnej Rosji.
Tylko 31 proc. uważa korupcję za szczególny problem Rosji.
Spośród polityków najbardziej pozytywnie odbierany jest prezydent Władimir Putin, ale i tak wskazało go stosunkowo niewiele – 15 proc. respondentów. Na drugim miejscu jest koncesjonowany szowinista Władimir Żyrinowski (7,3 proc.), na trzeci premier Dmitrij Miedwiediew (2,8 proc.). 56,6 proc. zadeklarowało, że nie ma ulubionego polityka, 15 proc., że w ogóle nie ma polityków, którzy zasługują na ich sympatię i szacunek.
Badanie przeprowadzono we wrześniu na próbie 1057 respondentów w wieku 10-18 lat w 52 rosyjskich obwodach.
Oprac. MaH, themoscowtimes.com
fot. Pixabay License
1 komentarz
bkb2
31 października 2019 o 15:24Takich sondaży można się spodziewać w upadających krajach. Po lekarzach z Ukrainy i Białorusi do Polski już niedługo będą przyjeżdżać lekarze z Rosji… Czy ktoś po akcencie rozpozna skąd są ? Nie ma szans…