Ośmiu na dziesięciu Rosjan i Rosjanek (81%) uważa się w mniejszym lub większym stopniu szczęśliwymi, w tym 37% uważa się za szczęśliwych, a 44% za raczej szczęśliwych. Świadczą o tym wyniki badania opinii publicznej przeprowadzonego przez Wszechrosyjskie Centrum Badania Opinii Publicznej.
Dodajmy, że od 2015 roku poziom szczęścia w Rosji utrzymuje się niezmiennie na wysokim poziomie, a udział osób, które doświadczają w tym okresie absolutnego szczęścia, nie spadł poniżej 30%. Dla porównania: zaledwie dziewięć lat temu z pełną pewnością siebie mogła określić się szczęśliwymi jedna czwarta respondentów (listopad 2014 r. – 25%), dziesięć lat temu – co piąty (wrzesień 2013 r. – 21%).
„Innymi słowy, żadne negatywne czynniki zewnętrzne w tym okresie nie mogły Rosjan złamać ani unieszczęśliwić. […] Rosjanie w ogóle są słabo podatni na przygnębienie: ponad połowa uważa, że nie należy popadać w ten stan (55%), a tylko 3 proc. naszych współobywateli, według własnych szacunków, nieustannie rozpacza, kilka razy w miesiącu i częściej – co ósmy (12 proc.)” – zauważają socjolodzy.
Jednocześnie ich zdaniem, podobnie jak w marcowym badaniu, Rosjanie o dobrym poziomie dobrostanu częściej w tym czy innym stopniu czują szczęśliwi tej jesieni: poziom szczęścia w tej grupie osiąga rekordowe 93% (wobec 82% wśród osób o średnich dochodach i 54% wśród Rosjan o złej sytuacji materialnej).
Jak wynika z badania, w ciągu ostatniego półrocza przekonanie Rosjan, że otaczają ich głównie ludzie szczęśliwi, nieco osłabło – podczas gdy w marcu tego roku tak uważało 42%, w październiku odsetek ten spadł do 36%. Prawie co druga osoba odpowiedziała, że wśród jej bliskich i znajomych jest mniej więcej tyle samo osób szczęśliwych i nieszczęśliwych, natomiast 14% zauważa więcej osób nieszczęśliwych.
Federacja Rosyjska wzmocniła kontrolę informacyjną na temat zarządzonych przez Putina wyborów. Kreml kontynuuje cenzurę informacji i stara się ograniczać swobodny dostęp do Internetu, chcąc w ten sposób „przejąć kontrolę” nad przyszłorocznymi wyborami. Według American War Institute w tym właśnie celu rosyjski rząd podjął szereg decyzji przed wyborami prezydenckimi w 2024 roku.
17 listopada premier Rosji Michaił Miszustin podpisał dekret zezwalający Federalnej Służbie Nadzoru Łączności, Technologii Informacyjnych i Komunikacji Masowej (Roskomnadzor) na blokowanie witryn publikujących informacje o sposobach omijania witryn blokowanych przez rząd rosyjski.
Z kolei Putin i Pieskow wezwali Rosjan do „samocenzury”. W wywiadzie telewizyjnym opublikowanym 17 listopada Pieskow stwierdził, że Rosjanie powinni dziesięć razy pomyśleć, zanim ocenią działania wojska. Według niego granica między krytyką a dyskredytacją Sił Zbrojnych RF jest bardzo cienka. To ostatnie, jak wiadomo, jest w Rosji przestępstwem.
Ze swojej strony Putin „miękko” odradzał krytykowanie wojny, ponieważ nie każdy widzi „pełny obraz” istotnych wydarzeń.
Opr. TB,
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!