Europejski Trybunał Praw Człowieka (EKPCz) nakazał Azerbejdżanowi wypłacenie odszkodowania dwóm działaczom opozycji uwięzionym pod zarzutem posiadania narkotyków po tym jak namalowali polityczne graffiti na posągu byłego prezydenta Hajdara Alijewa.
W orzeczeniu z 13 lutego sąd w Strasburgu orzekł, że Azerbejdżan zapłaci Bayramowi Mammadovowi i Giyasowi Ibrahimovowi po 30 000 euro (32 600 USD) z tytułu szkód niematerialnych plus 6 000 euro (6 500 USD) każdy jako rekompensatę kosztów i wydatków.
ETPC stwierdził, że ich aresztowanie było arbitralne i że policja poddała ich „złemu traktowaniu w celu zmuszenia ich do przyznania się” do postawionych im zarzutów. Sprawa była „częścią systemu arbitralnego aresztowania i zatrzymywania krytyków rządu, działaczy obywatelskich i obrońców praw człowieka poprzez ściganie odwetowe i niewłaściwe stosowanie prawa karnego”.
Mammadov i Ibrahimov zostali aresztowani w maju 2016 roku. Dzień po tym, jak namalowali graffiti na posągu prezydenta, który rządził Azerbejdżanem przez dwadzieścia lat dopóki nie przekazał władzy swojemu synowi. Dwóch aktywistów opublikowało zdjęcia graffiti w mediach społecznościowych. Graffiti zawierało słowa „Pi…. system” i „Szczęśliwy dzień niewolnika” w języku azerskim – to gra słów zawierająca frazę „Szczęśliwy dzień kwiatu”, która jest powiązana z obchodami urodzin Heydara Alijewa.
Mammadov i Ibrahimov zostali skazani na 10 lat więzienia za posiadanie narkotyków ale ostali ułaskawieni przez prezydenta w roku ubiegłym. ETPCz stwierdził, że ściganie ich za przestępstwa związane z narkotykami w odwecie za działalność opozycyjną „niezgodną z prawem”, „rażąco arbitralną” ingerencją w ich wolność wypowiedzi.
Rferl.org Oprac MK
foto wikipedia
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!