Białoruskie jury „Eurowizji” zostało zdyskwalifikowane tuż przed finałem odbywającego się w Tel Awiwie 64. Konkursu Piosenki Eurowizji, poinformowali wczoraj organizatorzy imprezy.
Powodem wyłączenia jury z głosowania w finale był wywiad, w którym przedstawiciele Białorusi zdradzili, na kogo głosowali w półfinale.
„To wbrew zasad Eurowizji, zgodnie z którymi wyniki półfinałów nie zostaną upublicznione do końca finału” – wyjaśniają organizatorzy.
Białoruskim mediom nie udało się uzyskać komentarza przedstawicieli jury, a także od służby prasowej Belteleradiokampanii. Zawrzało za to w sieci. Internauci piszą o wstydzie na całą Europę.
„Uwierzycie? Gdyby jeszcze wykonawcę zdyskwalifikowali, ale nie, wyłączyli nasze jury. Ale wstyd!!”
„A nasi? Nasi jak zawsze. Zapomnieli, że nie są teraz na Białorusi, ale w Europie! Tam należy przestrzegać zasad i nie ma wyjątków od zasad. Idioci! Wstydźcie się! Myśleli, że tam jak w naszym kraju. Że będzie jak we wszystkich „wyborach”, konkursach i innych głosowaniach w kraju”.
W finale Białoruś głosowała, ale przy przyznawaniu punktów brano pod uwagę jedynie głosy widzów.
W finał konkursu zwyciężył holenderski piosenkarz Duncan Laurence. Drugie miejsce przypadło Włochom, a trzecie – Rosji. Reprezentantka Białorusi ZENA (Zina Kuprianowicz), która reprezentowała Białoruś piosenką „Like It”, zajęła przedostatnie miejsce.
oprac.ba
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!