– Rosja i Białoruś słusznie zakładają, że jeśli nie będziemy w stanie kontrolować granicy, skrajna prawica zatriumfuje w wyborach w naszych krajach i w wyborach europejskich. A to rozsadzi Unię – uważa polski minister spraw zagranicznych.
W rozmowie z „Gazetą Wyborczą”, „La Repubblica” i „El Pais”, polski minister odniósł się też do możliwości wysłania polskich wojsk na Ukrainę. Jak zauważa „Europejska Prawda”, Sikorski nie wykluczył takiego rozwoju sytuacji.
„Nie możemy wykluczać żadnej opcji. Niech Putin zgaduje, co zrobimy” – zauważył Sikorski.
Zapytany o doniesienia Reutersa, że władca Kremla Władimir Putin jest rzekomo gotowy do negocjowania zawieszenia broni na Ukrainie, Sikorski powiedział, że „ma do niego ograniczone zaufanie”.
„Jeśli chce zakończyć działania wojenne, niech zakończy wojnę poprzez wycofanie swoich wojsk z Ukrainy. Może to zrobić jednym telefonem. Mogę sobie nawet wyobrazić, co miałby do powiedzenia przez telefon: „Generał Gierasimow, od jutra, proszę o przerwanie specjalnej operacji wojskowej.” Tragedia polega na tym, że Ukraina nie może go do tego zmusić” – dodał.
Przypomnijmy, że w połowie maja amerykański „The New York Times” donosił, że niektóre państwa członkowskie NATO prywatnie dyskutują o możliwości wysłania na terytorium Ukrainy instruktorów wojskowych lub innego wsparcia, w celu przeszkolenia ukraińskiej armii i pomocy w naprawie sprzętu.
ba za eurointegration.com.ua
2 komentarzy
LT
28 maja 2024 o 14:39Panie Sikorski,
Szkodzi pan Polsce,bardzo szkodzi!
wiśta wio
28 maja 2024 o 14:58kapral Sikorski, bohater z Afganistanu, na czele.