Nowy prezydent Gruzji nie zamieszka w pałacu prezydenckim. Przygotowywany jest dla niego budynek byłej ambasady Stanów Zjednoczonych w Tbilisi.
Obecny szef państwa Micheil Saakaszwili, którego prezydentura dobiega końca, już z tej „możliwości” nie skorzysta. W nowej rezydencji zasiądzie dopiero następny prezydent, wybrany w jesiennych wyborach 2013 roku.
Rządząca koalicja Gruzińskie Marzenie, która chciała zmusić Saakaszwilego do rezygnacji z urzędowania w pałacu i proponowała mu ze względu na – jak uzasadniano – obniżkę kosztów utrzymania jedno piętro w siedzibie rządu, teraz zmieniła plany.
Nie ma już mowy o oszczędnościach. Na potrzeby nowego prezydenta Gruzji rząd Iwaniszwilego adaptuje siedzibę dawnej ambasady USA o powierzchni około 5 tys. m.kw. Na remont budynku przeznaczono kwotę 16 mln dolarów. Oficjalnie nie zadecydowano jeszcze, jaką funkcję będzie pełnić obecny pałac prezydencki.

Na wzgórzu naprzeciwko pałacu prezydenckiego dominuje nad Tbilisi ogromna szklana rezydencja Bidziny Iwaniszwilego z prywatnym lądowiskiem dla helikopterów.
Kresy24.pl
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!