– Zaproponowano nam, że całkowita cena gazu powinna stanowić 70 procent odniesienia do cen giełdowych, a 30 procent powinno być powiązane z cenami ropy naftowej. W takim rozliczeniu cena końcowa dla nas wynosiłaby 790 dolarów za tysiąc metrów sześciennych. Kto za to zapłaci? – powiedział w serbskiej telewizji prezydent Serbii Aleksandar Vuczić.
Według niego Serbia nie jest w stanie zapłacić za gaz po nowej cenie proponowanej przez Rosję, ale liczy na przychylność ze strony Putina.
Jak wyliczył analityk portalu BiznesAlert.pl Mariusz Marszałkowski, w ramach obecnego kontraktu Serbia otrzymuje gaz od Gazpromu po 270 dolarów za tysiąc metrów sześciennych, ale umowa wygasa z końcem 2021 roku.
Vuczić proponuje w zamian 70 procent powiązana z cenami ropy, a 30 procent z cenami giełdowymi, co oznaczałoby 510 dolarów za tysiąc metrów szcześciennych. Ale to również, jak czytamy, przekracza serbskie możliwości finansowe.
Prezydent Serbii ma nadzieję, że uda się uzyskać niższą cenę gazu dla Serbii w trakcie spotkania z prezydentem Władimirem Putinem i liczy, że cena gazu w nowym kontrakcie gazowym będzie wynosiła 270 dolarów za tysiąc metrów szcześciennych, czyli bez zmian w stosunku do obecnej umowy.
„Gazprom jest wyłącznym dostawcą gazu do Serbii. Belgrad był jednym z największych zwolenników budowy gazociągu Turkish Stream i jego lądowych odnóg w kierunku bałkańskim. Zgodnie z planem, Serbia ma odbierać z niego około 4 mld m sześc. rocznie. Dotychczasowe dostawy realizowane były przez Ukrainę i Węgry” – pisze Marszałkowski.
Oprac. MaH, BiznesAlert.pl
1 komentarz
hihi
19 października 2021 o 13:46No coz mozemy powiedziec… hahaha! Dalej wspolpracujcie z Rosja… dali wam za darmo ostantio samoloty? Teraz za nie zaplacicie. Jakim frajerem trzeba byc zeby jeszcze sie lapac na darmowe prezenty.