Uchwałę senatorowie przyjęli jednogłośnie. Na sali obecny był ambsador Ukrainy Andrij Deszczyca.
W uchwale polscy senatorowie przypominają, że w efekcie komunistycznej kolektywizacji i przymusowej egzekucji niewykonalnych kontrybucji produktów rolnych śmierć z głodu poniosło co najmniej 6 mln ludzi. Senat solidaryzuje się z narodem ukraińskim w zachowaniu pamięci o tych wydarzeniach i dążeniu do upowszechnienia wiedzy o tej tragedii.
Tymczasem w USA gubernator stanu Connecticut podpisał przyjętą przez miejscowy parlament uchwałę uznającą Wielki Głód za ludobójstwo dokonane przez władze sowieckie.
Jako Dzień Pamięci Ofiar Wielkiego Głodu i Represji Politycznych na Ukrainie przyjmuje się czwartą niedzielę listopada. Wkrótce obchodzona będzie 85. rocznica.
Oprac. MaH, senat.gov.pl, unian.net
fot. Kancelaria Senatu Rzeczypospolitej Polskiej, CC BY-SA 3.0 pl
4 komentarzy
Jarema
22 listopada 2018 o 10:49To niewątpliwie była zbrodnia i tragedia dla ukraińskiego ludu! Czy jednak Polacy podejmując taką uchwałę korzystną dla Ukrainy uczynili to w zamian za, np. odblokowanie skandalicznego, antypolskiego zakazu ekshumacji pomordowanych przez nazistów ukraińskich z UPA lub za cokolwiek? Czy ponownie ot tak bezinteresownie chcieli się Ukraińcom przypodobać i zrobili to „za darmo”? Pewnie myśleli, że jak tak uczynią, to poprawią popsute ostatnio relacje polsko-ukraińskie. Jest to przejaw typowego dla Polaków myślenia życzeniowego … i lenistwa umysłowego, pomijając kwestię strategii itp.
tad
22 listopada 2018 o 23:00Generalnie masz rację, ale takich spraw jak przypomnienie o Wielkim Głodzie żaden cywilizowany kraj nie traktuje jak waluty wymienialnej. Podkreślam: cywilizowany.
Jarema
23 listopada 2018 o 10:46Pozwolę sobie mieć inne zdanie. Jakoś Ukraina nie rozpacza z powodu ludobójstwa ponad 130.000 bezbronnych polskich dzieci, kobiet i mężczyzn brutalnie zamordowanych przez nazistów uzbrojonych po zęby. Nie słyszałem także o aktach podobnych, np. wobec Rzezi Woli dokonanej przez Niemców, czy Akcji Antypolskiej NKWD. Ludzie mogą, nie zawsze są moralni. Państwa nigdy i nie należy tego od nich oczekiwać, ani się moralnością kierować, bo wychodzi się na …
ccc
23 listopada 2018 o 12:17Tak długo jak będzie panować Giedrojićowski debilizm, zamiast Piłsudczykowsko -Dmowskiego polsko – centryzmu, nic się nie zmieni. Ludzie chyba do tej pory nie rozumieją o co chodziło zarówno w jednej, jak i w drugiej koncepcji. Większość osób ani nie czytało Piłsudskiego ani tym bardziej Dmowskiego. Teza jakoby Dmowski był prorosyjski, a Piłsudski antyrosyjski czy o zgrozo, pro ukraiński jest po prostu tak debilna, że trudno to w ogóle tłumaczyć. Obaj byli propolscy i nic więcej. Z tym niestety Polacy do tej pory mają problem. Z nacjonalizmem. Rządzi u nas jakieś karykaturalne połączenie liberalizmu czy raczej libertarianizmu z patriotyzmem. I to jest problem dla Polski, numer jeden. To połączenie zresztą występuje i na Wschodzie, na Ukrainie. To libertarianizm i dosłownie, sranie na własny naród, doprowadziło Ukrainę do upadku. Tak jak doprowadza Polskę. Można się śmiać z Rosjan, ale oni, kwestie państwa i władzy stawiają wyżej niż własne, prywatne dobro. U nas jest na odwrót. A nacjonalizm polega na stawianiu interesu narodu ponad własne dobro, jako jednostki. Po prostu, jeśli całemu narodowi, żyje się dobrze i mi, jako członkowi tegoż narodu, również żyje się dobrze. Wszystkie państwa, z Polską na czele mają z tym problem, choć Zachód przynajmniej miał to w przeszłości. Tak długo jak Polacy, Ukraińcy czy Rosjanie, będą stawiać interes własny, własnego tyłka niż interes kraju i narodu, wspólnoty, tak długo będzie u nas syf, kiła i mogiła. O tym właśnie pisali zarówno Dmowski jak i Piłsudski, a nie o tym, komu trzeba laskę robić czy Ukraińcom czy Rosjanom, a może Zachodowi czy innej żydowskiej kloace.