Tadeusz Jordan-Rozwadowski urodził się 19 maja 1866 roku w Babinie (obwód stanisławowski) w szlacheckiej rodzinie herbu Trąby, o tradycjach wojskowych.
Kształcił się w Szkole Kadetów Kawalerii w Hranicach na Morawach, a później w wiedeńskiej Wojskowej Akademii Technicznej, którą ukończył jako podporucznik. Następnie studiował w Szkole Wojennej w Wiedniu, po ukończeniu której w 1891 roku objął funkcję adiutanta sztabu w 3. Brygadzie Kawalerii w Mariborze. Po dwóch latach został przeniesiony do sztabu 31. Dywizji Piechoty w Budapeszcie, a od 1896 roku był attaché wojskowym w Bukareszcie. W 1907 roku wrócił do Stanisławowa, gdzie dowodził 31. pułkiem artylerii polowej. Jako znawca konstrukcji artyleryjskich płk Tadeusz Rozwadowski dokonał kilku znaczących wynalazków.
Po wybuchu I wojny światowej, już w stopniu generała, został dowódcą 12. Brygady Artylerii przyczyniając się m.in. do zwycięstwa wojsk austriackich pod Gorlicami oraz Jarosławiem. W 1915 roku został awansowany na dowódcę 43. Dywizji Piechoty.
W drugiej połowie 1915 roku coraz częściej zaczął popadać w konflikty z Naczelnym Dowództwem CK Armii, gdyż krytykował sposób traktowania ludności polskiej i ukraińskiej, dlatego w lutym 1916 roku został przeniesiony na wojskową emeryturę.
W tym samym roku podjął współpracę z Tymczasową Radą Stanu i jej kontynuatorką – Radą Regencyjną. W 1918 roku został oficjalnym szefem Sztabu Generalnego Wojska Polskiego i zajął się organizacją sił zbrojnych, jednak już w listopadzie 1918 roku złożył dymisję w związku ze sporem z Józefem Piłsudskim o sposób tworzenia armii.
Po dymisji, objął dowództwo Wojsk Polskich w Galicji Wschodniej i ruszył z pomocą do obleganego przez Ukraińców Lwowa, co przechyliło szale zwycięstwa na polską stronę. Wkrótce objął dowództwo Armii „Wschód” na czele której pokonał wojska ukraińskie.
Od marca 1919 roku był szefem Polskiej Misji Wojskowej w Paryżu. Tam Rozwadowski zabiegał o polskie interesy w Galicji Wschodniej i wynegocjował podstawy przyszłego sojuszu z Rumunią.
W 1920 roku powrócił do kraju i 22 lipca objął ponownie funkcję szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, zajął się wówczas reorganizacją wojska do walki z bolszewikami. Rozwadowski, popierany przez oficerów Francuskiej Misji Wojskowej, w nocy z 8 na 9 sierpnia 1920 roku opracował słynny rozkaz operacyjny specjalny oznaczony fikcyjnym numerem 10 000, a będący ostatecznym planem Bitwy Warszawskiej. Odtąd wśród historyków trwają spory o autora warszawskiej wiktorii z 15 sierpnia 1920 roku.
Po bitwie 18 sierpnia 1920 roku Rozwadowski został dowódcą Frontu Południowego, na którego czele odniósł wiele zwycięstw. Po zawarciu pokoju został mianowany w 1921 roku szefem Generalnego Inspektoratu Jazdy.
Po rozpoczęciu zamachu majowego w 1926 roku zarządził spacyfikowanie zwolenników Marszałka Józefa Piłsudskiego i polecił użycie bomb przeciwko oddziałom zmierzającym do Warszawy.
Po ustąpieniu Prezydenta RP Stanisława Wojciechowskiego podał się do dymisji. Internowany, a potem aresztowany i osadzony w więzieniu w Wilnie – jesienią 1926 roku Sąd Wojskowy orzekł bezzasadność aresztu wobec Generała w związku z brakiem dowodów. Jednak na wniosek prokuratora wojskowego pozostał On w więzieniu, z uwagi na „interes wojska pierwszorzędnej wagi”.
W kwietniu 1927 roku został przeniesiony w stan spoczynku, a następnie jako chory – zwolniony z więzienia. Mimo choroby nadal pracował nad wynalazkami i traktatami wojskowymi. W roku 1928 napisał referat „Problemy dzisiejszej obrony Państwa”, określany również jego wojskowym testamentem.
Zmarł 18 października 1928 roku w lecznicy św. Józefa przy ul. Hożej w Warszawie. Trumnę przewieziono do Lwowa i 22 października 1928 roku złożono na Cmentarzu Obrońców Lwowa. Obecnie grób jest pusty, a szczątki Generała zaginęły.
Odznaczony m.in.: Krzyżem Komandorskim i Srebrnym Orderu Wojennego „Virtuti Militari”, Krzyżem Komandorskim Orderu „Polonia Restituta”, czterokrotnie Krzyżem Walecznych.
Tadeusz Rozwadowski od 1894 roku był żonaty z Marią hr. Komorowską, z którą miał trójkę dzieci: Melanię Marię, Józefa i Kazimierza.
RTR
1 komentarz
Bolek z żonką obalilim komune
4 listopada 2023 o 18:20Gen. Rozwadowski, utalentowany i zasłużony dla Polski, dowódca tej klasy co Chodkiewicz, Żółkiewski i Sobieski, a jednak ZAMILCZANY.
Nie ma żadnego pomnika w Warszawie, której bronił, nie ma Akademii Wojskowej jego imienia, nie ma dywizji jego imienia, nie wiem, czy są jakieś ulice, szkoły…
Nawet jego grób sprofanowano.
A wszystko tylko dlatego, żeby jego wielkość nie przyćmiła sławy pewnego ponurego wąsacza.
Czy naprawdę musimy żyć w kłamstwie?