Prezydent Rosji Władimir Putin dąży do podzielenia Ukrainy na kilka części, kończąc tym samym jej istnienie. Uważa tak Ołeksij Daniłow, sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy. Powiedział to w wywiadzie dla ukraińskiego portalu „Nastojaszczieje wremja”.
Mówiąc o sytuacji na pograniczu obu krajów, zaznaczył, że nie ma tam dużego nagromadzenia wojsk rosyjskich. Wprawdzie – jak to określił – są ruchy, ale sytuacja nie jest krytyczna.
„Dla inwazji na dużą skalę musi to być co najmniej trzy, cztery, pięć razy [żołnierzy i uzbrojenia – red.] – znacznie więcej niż dzisiaj. Ale czy istnieje zagrożenie? Oczywiście, mamy stale zagrożenie, żyjemy z nim już siedem lat, i nie jest to dla nas nowością, że wojska rosyjskie znajdują się na terytorium obwodów donieckiego i ługańskiego. To one prowadzą wojnę przeciwko naszemu państwu. Gdyby ich tam nie było, kwestia obwodów donieckiego i ługańskiego byłaby już dawno zamknięta. A co tyczy się odcinków, na których jest największe zagrożenie, takie odcinki są w rejonie Mariupola, takie odcinki są w rejonie obwodów donieckiego i Ługańskiego” – wyjaśnił.
Według niego, po zajęciu Krymu Putin musi „naprawić tę sytuację”.
„Aby naprawić tę sytuację, chce, aby nasz kraj przestał istnieć w granicach, w których istnieje dzisiaj. To jest jego zadanie numer jeden. Za pomocą wewnętrznej destabilizacji zapewnić, że kraj rozpadnie się na dwie lub trzy części. To jest to, do czego dąży Putin. To jest zadanie, które ma w pierwszej kolejności. I właśnie za pomocą wewnętrznej destabilizacji. Jeśli nie będzie mógł tego osiągnąć, to jako opcja może użyć wojska, ale jesteśmy na to gotowi” – powiedział.
Opr. TB, https://www.currenttime.tv/
fot. https://stat.mil.ru/
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!