Nie da się ukryć, że dzisiaj w Europie podejmowane są próby powrotu do nieudanego dialogu z dyktatorem. Niektórzy europejscy politycy i urzędnicy UE, „bardzo się zmęczyli” walką o zasady wolności, demokracji i praw człowieka na Białorusi – oświadczył lider „Europejskiej Białorusi”, były kandydat w wyborach prezydenckich 2010, i były więzień polityczny – Andriej Sannikow.
Oświadczenie Sannikowa opublikowane na portalu charter97.org, było reakcją na apel wystosowany przez Aleksandra Milinkiewicza – szefa ruchu „O Wolność”, Aleksieja Janukiewicza – lidera BNF, i Uladzimira Nieklajewa z kampanii „Mów prawdę”. Trzej liderzy opozycji pod hasłem „Wiecej Europy dla Białorusi”, wezwali UE do podjęcia natychmiastowych kroków sprzyjających większej otwartości białoruskiego społeczeństwa, i przeprowadzenia niecierpiących zwłoki reform gospodarczych. Zaapelowali do Unii Europejskiej o uproszczenie systemu wizowego dla obywateli Białorusi, wprowadzenie w życie jednostronnego, małego ruchu granicznego i zwiększenie pomocy dla sił demokratycznych.
Zdaniem Sannikowa, hasło„Wiecej Europy dla Białorusi” nie oznacza nic innego jak chęć prowadzenia dialogu i legitymizacji dyktatury.
Sannikow jest przekonany, że dyktatura po 2010 roku przekroczyła pewną granicę, po której jest gotowa na otwartą konfrontację, prowadzącą do zniszczenia opozycji i społeczeństwa obywatelskiego.
Polityk ostrzega, że jeśli stosunki Europy z dyktaturą ulegną zmianie, Łukaszenka z łatwością osiągnie swój cel. Według byłego więźnia politycznego, UE zasługuje na uznanie za swoje stanowisko w 2011 i na początku 2012 roku. Wtedy była pryncypialna i ratowała życie tych, którzy byli więzieni za swoje przekonania.
„Nawet stanowcze rozmowy, nie wspominając o konkretnych sankcjach, pomogły nam przetrwać w więzieniach i koloniach. Dziś jednak, od dawna nie słyszymy takich oświadczeń, ani ze strony UE, ani poszczególnych państw członkowskich. Wręcz przeciwnie, coraz więcej emisariuszy, próbuje nas uspokoić, że za chwilę więźniowie zostaną zwolnieni. Ale nic takiego się nie dzieje. Wobec naszych przyjaciół i kolegów stosowana jest ogromna presja, wymusza się na nich prośby do Łukaszenki o darowanie win, poniża się ich fizycznie i psychicznie. Mają też miejsca gry ze spisami więźniów politycznych na Białorusi, w które zaangażowały się organizacje obrony praw człowieka. Dyktator jak widać, odnosi same sukcesy w handlu ludźmi”- napisał lider Europejskiej Białorusi.
Sannikow zwrócił się do przywódców UE słowami:
”Zażądajcie natychmiastowego zwolnienia wszystkich 13 więźniów politycznych, a do tego czasu nie utrzymujcie żadnych stosunków z dyktaturą. Wstrzymajcie handel produktami naftowymi i import nawozów potasowych, zamroźcie rachunki bankowe, nie przyjmujcie wysłanników dyktatury i nie wysyłajcie swoich na Białoruś”.
Kresy24.pl/charter97.org.
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!