Sąd Apelacyjny w Kijowie pozostawił w ścisłym areszcie domowym deputowanego „Platformy Opozycyjnej – Za życie”, Wiktora Medwedczuka.
Tym samym ddalił apelacje zarówno obrony, jak i prokuratury, a także odmówił zwolnienia Medwedczuka za kaucją, o co wnioskowało 26 deputowanych jego partii.
Przypomnijmy, 11 maja prokurator generalna Irina Wenediktowa podpisała wniosek o zatrzymanie Medwedczuka oraz jego kolegi partyjnego i partnera biznesowego Tarasa Kozaka w związku z podejrzeniem o zdradę państwa i próbę grabieży zasobów narodowych na okupowanym Krymie.
12 maja Medwedczukowi zostały przedstawione zarzuty. Kozak przebywa poza Ukrainą.
13 maja sąd orzekł wobec Medwedczuka środek przymusu w postaci całodobowego aresztu domowego z noszeniem elektronicznej bransoletki i innymi obowiązkami proceduralnymi.
15 maja sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy Ołeksij Daniłow ocenił prawdopodobieństwo wymiany Medwedczuka na obywateli Ukrainy przetrzymywanych w rosyjskich więzieniach. „Decyzję o wymianie podejmuje prezydent Ukrainy. Myślę, że jeśli będzie taka okazja, to z chęcią to zrobimy” – powiedział.
18 maja Biuro Prokurator Generalnej i prawnicy złożyli apelację przeciwko 24-godzinnemu aresztowi domowemu Medwedczuka. Prokuratorzy nalegali na zastosowanie środka zapobiegawczego w postaci aresztu z możliwością zapłacenia kaucji w wysokości 300 mln 930 hrywien, prawnicy Medwedczuka wnioskowali o złagodzenie środka zapobiegawczego.
Opr. TB, UNIAN
fot. Wikipedia
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!