Micheil Saakaszwili odesłał służbowe garnitury i płaszcz, zakupione dla niego w okresie prezydentury ze środków budżetu państwa.
Do kancelarii rządu ubrania zostały dostarczone z gruzińskiego mieszkania Saakaszwilego przez kuriera, jednak pozostały w holu. Pracownicy kancelarii odmówili przyjęcia przesyłki, uzasadniając, że jest „nieoficjalna”.
Dobrze poinformowane źródła donoszą, że do ubrań doczepiona była karteczka adresowana do niedawnego premiera Gruzji Bidziny Iwaniszwilego: „Może Pan dysponować zgodnie z uznaniem”.
To ze strony Saakaszwilego złośliwy dowcip, bo Iwaniszwili, w przeciwieństwie do niego, do najwyższych mężczyzn nie należy.
To zarazem ironiczna odpowiedź na postawione mu przez obecne władze Gruzji kolejne zarzuty – tym razem o defraudację środków budżetowych.
O tym, jak obecne gruzińskie władze i Moskwa nękają Sakaszwilego, czytaj również tu:
Saakaszwili poszukiwany listem gończym
Oni tak na zlecenie Moskwy: Saakaszwilemu nie popuszczą
Kresy24.pl
1 komentarz
krzysztof
20 sierpnia 2014 o 00:32POLSKA I POLACY są z Tobą Panie Prezydencie Saakaszwili….PRZYJACIÓŁ NIE ZAPOMINAMY!