Zwiedzający wystawę z okazji Dni Kultury Turkmenii otwartą w stolicy Tadżykistanu Dunszanbe, przecierali oczy ze zdziwienia. Niemal cała ekspozycja i tematy, którym turkmeński personel usiłował zainteresować gości, poświęcone były kultowi prezydenta Turkmenistanu. Praktycznie wszystkie wystąpienia kręciły się wokół Gurbanguly`a Berdimuhamedowa, zwanemu Arkadag, co mniej więcej znaczy Opiekun Narodu.
Jeden z członków turkmeńskiej delegacji w swoim wystąpieniu wyraził się następująco: „Nasz wielce szanowny prezydent, przywódca narodu zwraca wielką uwagę na rozwój kultury. Jeśli można się tak wyrazić, nasz miłosierny kocha sztukę i książki”.
Prezentacja książki samego Berdimuhamedowa była imprezą, która otworzyła nowy rozdział w XXI -wiecznym wazeliniarstwie. Turkmeński akademik Atadżan Burunow sformułował pogląd, że książki prezydenta „zdają się być podarunkiem nie tylko dla narodu turkmeńskiego, leczy i dla narodów całego świata.”
Gdy pytano natomiast obsługę wystawy o kłopotach ekonomicznych ich kraju, ci odpowiadali zgodnie, że „wszyscy żyją w epoce szczęścia i mieszkańcy kraju nie doświadczają żadnych ekonomicznych i społecznych problemów”.
Jeden ze zwiedzających wystawę gość, zastrzegając sobie anonimowość, wyraził się w wywiadzie dla lokalnego radia, że w Tadżykistanie wiedzą co nieco o kulcie jednostki, wszak mają swojego prezydenta Emomaliego Rahmona, ale Turkmenia „ odjechała daleko do przodu”.
Adam Bukowski
1 komentarz
Kocur
18 października 2018 o 14:56Zgrany tandem.