Rzecznik prasowy ukraińskiej delegacji do Trójstronnej Grupy Kontaktowej Ołeksij Arestowicz zaprzeczył fałszerstwu Rosji, jakoby pięcioletni chłopiec z części obwodu donieckiego okupowanego przez „separatystów” i wspierających ich Rosjan zginął w wyniku zrzucenia materiałów wybuchowych z Sił Zbrojnych Ukrainy. Poinformował o tym w komentarzu do „Radia Hromadsky”.
Arestowicz zaznaczył, że ukraińskie bezpilotowce nie latają nad terytoriami Oddzielnych Rejonów Obwodów Donieckiego i Ługańskiego, niekontrolowanymi przez ukraińskie władze.
„Według naszej wersji dziecko zginęło od ładunku wybuchowego znalezionego na podwórku. To pokazuje, że strona rosyjska nie tylko okupowała naszą ziemię, ale zrzuca tam niebezpieczne ładunki wybuchowe, standardowe, czy niestandardowe, z powodu których giną obywatele Ukrainy, w tym pięcioletnie dziecko” – powiedział.
Śmierć dziecka i ranienie innego cywila pod Donieckiem zostaną omówione na spotkaniu Trójstronnej Grupy Kontaktowej 13-14 kwietnia.
Okoliczności sprawy:
Opr. TB, https://hromadske.radio/
fot. https://hromadske.radio/
1 komentarz
ludzik
9 kwietnia 2021 o 00:25Rosyjscy terroryści putina podkładają miny i materiały wybuchowe w miejscach publicznych, gdzie można natrafić na taki pocisk i wylecieć w powietrze. Putin – zbrodniarz!