– Władze rosyjskie powinny wyjaśnić ten incydent – powiedział rzecznik rządu Niemiec Steffen Seibert. – Substancja w organizmie Nawalnego niewątpliwie pochodzi z rodziny „Nowiczok”.
Jak wiadomo, jeden z gazów bojowych „Nowiczok” był użyty podczas próby zamachu na byłego rosyjskiego szpiega i jego córkę w Wielkiej Brytanii. Rosjanie przeżyli, ale zginęła postronna obywatelka Wielkiej Brytanii. Wielka Brytania oskarżyła o przeprowadzenie ataku bronią chemiczną rosyjskie służby specjalne. Rosja zdecydowanie zaprzecza.
Lider rosyjskiej opozycji przebywa w stanie śpiączki klinicznej na leczeniu w klinice Charite w Berlinie. Został tam przywieziony kilka dni po tym, jak doznał zapaści wracając z Syberii, z służbowej podróży.
Dokładne badanie próbek z ciała Nawalnego przeprowadzono w laboratorium Bundeswehry na prośbę Charite.
W oświadczeniu rządu Niemiec czytamy też, że żona polityka, Julia Nawalna oraz lekarze zostali pierwsi poinformowani o rezultatach najnowszych badań. Niemieckie władze także oficjalnie zwróciły się do władz rosyjskich z żądaniem wyjaśnień i planują zwrócić się m.in. do Organizacji ds Zakazu Bronie Chemicznej (OPCW).
„To, że Aleksiej Nawalny stał się ofiarą ataku chemicznego środkiem nerwowym w Rosji – to przerażające wydarzenie (…) Rząd federalny poinformuje swoich partnerów z UE i NATO o rezultatach dochodzenia i omówi adekwatną, wspólną reakcję” wobec działań Rosji.
MSZ Niemiec wezwie także ambasadora Rosji w Berlinie w związku ze sprawą otrucia Aleksieja Nawalnego.
Oprac. MaH, themoscowtimes.com, tvrain.ru
fot. twitter.com/navalny
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!