Łotewski minister spraw zagranicznych i prezydent elekt Edgars Rinkēvičs dopuszcza scenariusz rozpadu Federacji Rosyjskiej w wyniku wojny, ale uważa, że możliwych jest wiele innych scenariuszy.
Zapytany przez „Europejską Prawdę” o to, jak widzi przyszłość powojennej Rosji Edgars Rinkēvičs mówi;
„Niewątpliwie Rosja będzie nadal istnieć. Nie wiem, jak duża będzie pod względem wielkości. Czy będzie bardziej imperialistyczna, bardziej agresywna, bardziej demokratyczna. Tego nie wiem. Ale to co widzę, niestety, nie daje, mam wiele powodów do optymizmu” – powiedział Rinkēvičs.
Z jego obserwacji wynika, że teraz większość Rosjan popiera wojnę i nie widać osłabienia władzy Kremla. Jednocześnie wraz z kolejnymi sukcesami militarnymi Ukrainy w Federacji Rosyjskiej na pewno wzrośnie świadomość, że Moskwa przegrywa i ktoś za to odpowiada.
„Ale nie wiemy, czy nie doprowadzi to do tego, że Rosja będzie po prostu szukać zemsty. Że po prostu przegrupują się i wezmą odwet. Czy doprowadzi to do zniszczenia znanej nam Rosji, do jej rozpadu na mniejsze części… Nie jestem pewien. Uważam, że obecnie możliwych jest wiele scenariuszy. I byłbym bardzo, bardzo ostrożny w jakichkolwiek prognozach” – powiedział Rinkēvičs.
Dodał, że jako przyszły prezydent będzie przygotowany na każdy scenariusz.
„Pokonana, upokorzona Rosja szukająca zemsty to bardzo niebezpieczny scenariusz. Rozpadająca się Rosja to też niebezpieczny scenariusz. Co stanie się z bronią nuklearną? Co stanie się z ludźmi, którzy mogą wywołać konflikt w Rosji – np. wojna domowa. Albo części byłej Rosji rozpoczną ze sobą wojnę. Albo…Krótko mówiąc, mamy jeszcze granicę z Rosją, więc to też jest niebezpieczny scenariusz.
I jest też możliwy scenariusz, że Rosja po prostu ogłosi, że wygrała i będzie próbowała przekonać społeczeństwo, że trzeba iść dalej” – przyznał Rinkēvičs.
Jego zdaniem w najlepszym przypadku Rosja mogłaby pójść drogą powojennych Niemiec i stopniowo się demokratyzować, ale nie bardzo wierzy, że jest to możliwe, ponieważ Federacja Rosyjska po kapitulacji znajdzie się w zupełnie innej sytuacji niż Niemcy Trzeciej Rzeszy.
„Nie wykluczałbym żadnego z tych scenariuszy. Jednak musimy być bardzo, bardzo ostrożni. A wszystkie te scenariusze zmuszą prezydentów i premierów w sąsiednich państwach i nie tylko w sąsiednich krajach do czujności w dzień i w nocy” – podsumował.
ba za eurointegration.com.ua
1 komentarz
PI Grembovitz
14 czerwca 2023 o 09:56„Co ma wisieć, nie utonie”