Pokój czy dalej wojna? Federalizacja Ukrainy, czy ustępstwa Rosji? Niestety, o piątkowych rozmowach Angeli Merkel i Francoisa Hollanda z Władimirem Putinem w Moskwie można na razie konkretnie powiedzieć tylko tyle, że trwały 5 godzin za zamkniętymi drzwiami.
Wyniki zostaną podane 8 lutego w ranach tzw. „formatu normandzkiego” – wtedy troje przywódców ma przeprowadzić rozmowy telefoniczne. A poza tym, „rozmowy były konstruktywne i rzeczowe” – tyle ujawnił rzecznik Putina Dmitrij Pieskow. Pewnie, świat jeszcze poczeka i poczekają ludzie w ogarniętym wojną Donbasie. Jakie zresztą mają inne wyjście?
Według Pieskowa, przygotowywany jest tekst jakiś wspólny „dokument dotyczący wdrażania porozumień pokojowych z Mińska, zawierający zarówno propozycje prezydenta Ukrainy, jak i dodane w piątek przez Władimira Putina”.
Dzień wcześniej – w czwartek – Merkel i Hollande przez kilka godzin rozmawiali w Kijowie z prezydentem Ukrainy Petro Poroszenką. Podobno przedstawili mu propozycje pokojowe, które mają być oparte na „integralności terytorialnej Ukrainy”.
Tymczasem „Kommersant” podał, powołując się na przeciek dyplomatyczny, że plan Merkel i Hollanda ma polegać na wstrzymaniu ognia i przesunięciu linii podziału w Donbasie na korzyść separatystycznych republik – Donieckiej i Ługańskiej w stosunku do tej linii, którą opisano wcześniej w porozumieniu pokojowym z Mińska we wrześniu ubiegłego roku.
W zamian Moskwa miałaby „twardo zagwarantować”, że w przyszłości ta linia nie będzie naruszana, a rebelianci nie wznowią ofensywy. Mają oni też uznać, że Donbas zostanie częścią Ukrainy. Ponadto w rejon konfliktu miałyby zostać skierowane siły pokojowe, ciężka broń miała zniknąć z linii walk, a granica Donbasu z Rosją znowu znalazłaby się pod ukraińską kontrolą.
Tymczasem republikański senator USA John McCain w wywiadzie dla niemieckiej telewizji ZDF porównał działania Angeli Merkel w sprawie Ukrainy do polityki ustępstw Wielkiej Brytanii wobec Hitlera przed II wojną światową, która tylko wzmocniła zbrodniarza.
„Czy Merkel chce się jedynie przyglądać, jak po raz pierwszy od II wojny kraj w Europie rozbijany jest na kawałki?” – pytał amerykański polityk. Dodał, że „jest rozczarowany postawą Europejczyków, ale niczego innego się nie spodziewał”.
Kresy24.pl / Kommersant, censor.net
8 komentarzy
Nonnos
7 lutego 2015 o 02:06Pewnie Niemcy i Francja zrobili z Ukrainą to, co z kiedyś z Polską ,USA i Anglia – sprzedali Moskalom.
ROZ
7 lutego 2015 o 10:02Te trzy kanalie się dogadały w sprawie rozbioru ! Niczym się między sobą nie różnią , tylko podobieństwem fiutina do hitlera!
POLAK
7 lutego 2015 o 10:32HISTORIA KOŁEM SIĘ TOCZY – TYLKO ZWYKLI LUDZIE NA TYM „POROZUMIENIU” CIERPIĄ
POLAK
7 lutego 2015 o 10:36ROSJA NIGDY NIE DORÓWNA POZIOMOWI CYWILIZACYJNEMU EUROPY ZACHODNIEJ – ALE RUSKI SIĘ CIESZĄ BO WŁADEK
CENĘ ZA WÓDKĘ OBNIŻYŁ – PIJANYM NARODEM DOBRZE SIĘ RZĄDZI
JURIJ RUSKI BANDYTA
7 lutego 2015 o 11:08PLUJĘ NA ROSJĘ – LENIN… })
Dajaman
7 lutego 2015 o 11:09Jak dojdzie co do czego, to znowu Ameryka będzie umierać za głupotę i błędy Europy… Kiedyś stwierdzą że nie mają w tym interesu.
*czerwonoarmista*
7 lutego 2015 o 12:01to taki wspolczesny uklad monachijski z 1938 r polityka Neville Chamberlaina niczego dobrego swiatu nie przyniosla i teraz ustepowanie przed psychopata, putinem=stalinem niczego dobrego nie przyniesie, odwllecze co najwyzej na kilka mcy wojne
Krzysztof
9 lutego 2015 o 21:18Świat zachodni podobnie jak starożytny Rzym ulega demoralizacji,może jest już w schyłkowej fazie,dlatego wykazuje słabość,która ośmiela Rosję Putina do zajęcia się tym problemem z nadzieją na powiększenie imperium i tym samym rozwiązanie wewnętrznych problemów.Polska znajdująca się w fatalnym położeniu geograficznym i osłabiona w wyniku eksploatacji przez zachód, przy pomocy rodzimych czynników,musi zdobyć się na własny pro narodowy rząd,który ochroni resztki suwerenności, odwróci niszczenie kraju i wypracuje politykę zagraniczną uwzględniającą polską rację stanu.Zbliżające się wybory będą sprawdzianem mądrości,bądz głupoty Polaków.