
Władimir Putin i Aleksander Łukaszenka. Foto: belta.by
29 kwietnia w rosyjskim Wołgogradzie odbyło się forum Państwa Związkowego „Wielkie dziedzictwo — wspólna przyszłość” z udziałem Władimira Putina i Aleksandra Łukaszenki.
Jak podaje służba prasowa białoruskiego dyktatora, Putin zaprosił Łukaszenkę na rozmowę w cztery oczy, która przeciągnęła się i trwała 4 godziny. Szczegóły rozmowy polityków na marginesie forum nie zostały jednak ujawnione.
Przed spotkaniem Łukaszenka i Putin wymienili tylko ogólne oświadczenia w obecności dziennikarzy. Rosyjski przywódca wyraził chęć „rozmowy o bieżących sprawach w nieformalnej atmosferze” i ogłosił gotowość wybudowania na Białorusi zakładu produkującego drony.
Udało się wam zachować część przemysłu lotniczego i mam nadzieję, że jest jeszcze nad czym pracować: mały samolot, współpraca w zakresie samolotów średniodystansowych i tak dalej – powiedział Putin.
Łukaszenka nawiązał do planów ścisłej integracji w ramach Państwa Związkowego Rosji i Białorusi;
Mamy dokładnie taką samą ideę. Wy znacie nasze idee, my znamy idee rosyjskie. To jest jedna Ojczyzna, jak mówię, od Brześcia do Władywostoku – powiedział szef państwa. – Cóż, nie z naszej woli powstały tu dwa państwa. I musimy zrobić wszystko, aby nasze stosunki w tej Ojczyźnie były jeszcze bliższe niż w państwie unitarnym. I wspólnie robimy całkiem sporo.
Wyraził przekonanie, „że nasze dzieci i inne pokolenia jeszcze docenią to, co tutaj męczymy się, robimy. I nie jest to dla nas łatwe. Zarówno z lewej, jak i z prawej strony jesteśmy bombardowani. I wszystkie nasze decyzje mają na celu jedność naszych narodów. Jest to bardzo ważne u progu tej jasnej daty (80. rocznicy Zwycięstwa – not. BELTA)” – dodał Aleksander Łukaszenka.
Tymczasem agencja Bloomberg i Financial Times informują, że rozmowy USA i Rosji na temat zawieszenia broni na Ukrainie utknęły na razie w martwym punkcie, i aby mogły pójść naprzód, konieczny jest bezpośredni kontakt między Putinem i Trumpem.
Jak podaje Bloomberg , powołując się na źródła w Moskwie zaznajomione z sytuacją, prezydent Rosji Władimir Putin nalega na pełną kontrolę nad częściowo okupowanymi regionami Ukrainy jako element jakiegokolwiek porozumienia mającego na celu zakończenie wojny. Chodzi o obwody ługański, doniecki, zaporoski i chersoński na Ukrainie.
Bloomberg zauważa, że żądanie Putina stanowi cios dla wysiłków prezydenta USA Donalda Trumpa, zmierzających do osiągnięcia zawieszenia broni i jak najszybszego zakończenia wojny na Ukrainie. Agencja wskazuje również na frustrację w Białym Domu spowodowaną brakiem postępu w negocjacjach.
ba
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!