18 marca sąd obwodowy w Homlu skazał na śmierć mieszkańca Reczycy, który w sierpniu ubiegłego roku zgwałcił i zamordował 19-letnią dziewczynę. Według obrońców praw człowieka, w ciągu ostatnich 16 lat na Białorusi wykonano 326 egzekucji. Czy jest szansa, że Białoruś rozwiąże swoje plutony egzekucyjne?
Jak pisze portal zautra.by.wyrok z 18 marca to pierwszy wyrok w tym roku wydany na Białorusi. W 2014 roku decyzją sądów rozstrzelano trzech mężczyzn. Przypomnijmy, Białoruś jest jedynym krajem w Europie i krajach byłego ZSRR, gdzie kara śmierci jest wykonywana.
„Raczej nie ma co liczyć na cudowną moc „odwilży”. Ona funkcjonuje u białoruskich władz tylko werbalnie – powiedział portalowi charter97.org szef Centrum Praw Człowieka „Viasna” Aleś Bialacki.
– Dlatego rekomenduję przedstawicielom Unii Europejskiej i Rady Europy, aby zwrócili uwagę na rzeczywistą sytuację w naszym kraju, i oceniali białoruskiego prezydenta po czynach”.
Według Bialackiego, w celu poprawy stosunków z Zachodem, pozyskania kredytów i ściągnięcia inwestycji, władze od niedawna zaczęły używać retoryki liberalnej, ale w kraju, żeby utrzymać sytuację pod kontrolą, kontynuują represje, i wykonują karę śmierci. Białoruskie władze ze wszech sił chcą dowieść, że autorytaryzm ma prawo do istnienia w przestrzeni europejskiej. Moim zdaniem, są to wykluczające się rzeczy”- podkreśla były więzień polityczny.
Obrońca praw człowieka zauważa, że zniesienie kary śmierci na Białorusi musi być wolą polityczną prezydenta, ale ten nie śpieszy się z wycofaniem plutonów egzekucyjnych przede wszystkim dlatego, że identyfikuje dzisiejszą Białoruś z BSRR i ZSRR, gdzie kara śmierci wykonywana była bardzo często.
-Po drugie, jest to sygnał dla wszystkich Białorusinów; – Twoje życie jest w rękach Łukaszenki. Przecież w każdej sprawie, w której zasądzono karę śmierci, ostateczna decyzja należała do niego; ułaskawi, czy nie ułaskawi”- podkreśla Aleś Bialacki.
Według obrońców praw człowieka na Białorusi, w latach 1990 i 2015, decyzją sądu wykonano 326 egzekucji. Wykonywanie kary śmierci jest jedną z głównych przeszkód na drodze Białorusi do Rady Europy.
Kresy24.pl/spring96.org
4 komentarzy
Soter
21 marca 2015 o 09:32Opozycyjna hołota, obrońcy morderców.
Przeciwko karze śmierci
21 marca 2015 o 21:11Wiem, że zaraz zostanę tutaj zjechana za to, że jestem przeciwniczką kary śmierci, bo „morderca to bestia, która zasługuje na najgorsze traktowanie”, ale i tak to napiszę – uchwalając karę śmierci, skazując ludzi(tak, to w dalszym ciągu ludzie) na karę śmierci, wykonując wyrok i popierając ją stajemy się tacy sami jak morderca. Bo czym różni się to, że silniejszy mężczyzna zamordował bezbronną kobietę od faktu, że uzbrojony mężczyzna zastrzeli bezbronnego mężczyznę? Tylko, proszę nie powołujcie się teraz na religię, bo KK w kwestii kary śmierci wypowiada się, że jest dopuszczalna wtedy, gdy mordercy nie da się izolować i zagraża on innym ludziom. A nie sądzę, by w Białorusi nie było więzień. W końcu gdzieś Łukaszenka powpychał swoich przeciwników, więc niech ich łaskawie wypuści, to w więzieniu znajdzie się miejsce dla prawdziwych przestępców i nie będzie trzeba zachowywać się tak samo jak mordercy.
Ps. Jeżeli na Białorusi morderstwo karane jest karą śmierci, to dlaczego Łukaszenka jeszcze do tej pory nie dostał wyroku?
CIA man
23 marca 2015 o 13:02to zupełnie naturalne że morderca za swą zbrodnię odpowiada swym życiem-przecież każdy wie że zabijać nie wolno że nikt nie chiałby aby ktoś z jego bliskich został zabity-więc dlaczego to robi-czyżby poczucie nieuzasadnionej nadziei bezkarności???
Niech nie zabijają a nie będzie takich wyroków-proste i jasne jak słońce.
antek
24 marca 2015 o 16:20Popieram system Łukaszeni i wyroki śmierci, żaden z bandytów nie został zmuszony do zbijania, robił to z własnej woli, dlatego powienien w ten sam sposób zginąć. Odnośnie Organizacji Obrońców Praw Człowieka mam tylko jedno słowo — pomyleńcy