Groźba utraty kluczowych rynków zbytu dla rosyjskiej ropy naftowej zaktywizowała działania Moskwy w obszarze politycznym, handlowym i informacyjnym. Ich wspólnym mianownikiem jest chęć utrzymania naftowego status quo za wszelką cenę – pisze Piotr Maciążek na defence24.
„Rosja od dłuższego czasu próbuje zneutralizować zagrożenie związane z utratą tradycyjnych rynków zbytu dla swojej ropy w regionie bałtyckim. Chodzi o wzrastającą aktywność Arabii Saudyjskiej, która rozpoczęła pierwsze dostawy surowca do Polski i rozważa możliwość jego magazynowania w gdańskim terminalu naftowym. Zainteresowanie kooperacją z Rijadem sygnalizuje także Sztokholm oraz Helsinki, a to już naprawdę niebezpieczna sytuacja dla czołowych koncernów naftowych powiązanych z Kremlem. W związku z tym Moskwa i jej biznesowe ekspozytury próbują reagować na negatywne zmiany makroekonomiczne w regionie. Działania te obejmują nie tylko aktywizację słynnych rosyjskich „trolli internetowych”, ale także sympatyzujących z Kremlem europejskich polityków takich jak Jeremy Corbyn czy Sigmar Gabriel”. (WIĘCEJ – POLECAMY!)
Kresy24.pl
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!