Silnik, dwa koła, ale mina niewesoła. Dla kilkudziesięciu rosyjskich szturmowców na motocyklach była to podróż tylko w jedną stronę.
Szarża na ukraińskie pozycje pod Wuhledarem w Obwodzie Donieckim kilkudziesięciu rosyjskich czołgów i wozów bojowych w asyście dużego pododdziału motocyklistów zakończyła się totalną masakrą. Ukraińska 72 Brygada rozniosła ich na strzępy. Nie wiadomo, czy ktokolwiek w ogóle z tej jatki ocalał.
Na opublikowanych nagraniach widać prawdziwe cmentarzysko motocykli porozrzucanych wokół spalonego i porozrywanego rosyjskiego sprzętu pancernego. „Rosyjska telewizja nigdy nie pokaże tych nagrań. Prawdziwe piekło i sterty trupów każdego dnia – to cena za bezmyślne fantazje chorego na głowę Putina, jaką płacą rosyjscy żołnierze” – podsumował bloger Denis Kazański.
KAS
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!