Rosyjski wywiad uważnie obserwuje profile Ukraińców w mediach społecznościowych

fot. Pixabay License

Rzecznik ukraińskiego ministerstwa obrony ostrzegł obywateli, że różne rosyjskie służby wywiadowcze monitorują wszystkie media ukraiński oraz portale społecznościowe, dlatego, jak powiedział, Ukraińcy powinni być ostrożni przy publikowaniu zwłaszcza danych o żołnierzach uważanych za zaginionych lub takich, ktorzy dostali sie do niewoli.

– Proces wymiany jeńców wojennych jest najbardziej drażliwą kwestią podczas działań wojennych. Dlatego wszelkie dodatkowe informacje (…) mogą być bardzo szkodliwe. Zdarzały się przypadki, gdy pewien żołnierz, który jest w niewoli, dzięki dodatkowym informacjom, zyskuje w oczach rosyjskich okupantów ważniejszą pozycję, a nawet zyskuje status osoby publicznej, jeżeli są o nim informacje w mediach społecznościowych – powiedział Ołeksandr Motuzianyk odpowiadając na pytanie, dlaczego nie można publikować zdjęć i danych osobowych żołnierzy, którzy dostali się do niewoli lub zaginęli.

Dodał, że ze względu na to Rosjanie „podbijają stawkę” co do popularnych w sieciach społecznościowych jeńców albo jeńców, co do których Rosjanie myślą, że są popularni.

Motuzjanyk ujawnil też, że zdarzają się również przypadki, gdy ludzie nie wiedzą, gdzie są ich krewni, czy rzeczywiście są w niewoli, i zaczynają publikować zdjęcia w mundurach, z rangą wojskową na portalach społecznościowych, z postami: „Być może ktoś widział taką osobę” itp.

– Ta osoba może nie być w niewoli, ale na przykład może po prostu być na innym terytorium i ukrywać się, szukając możliwości powrotu do domu. A wróg o tym nie wie. Ale ze względu na to, że takie informacje pojawiają się w sieciach społecznościowych, to daje wrogowi „wskazówkę” w celu rozpoczęcia poszukiwania tej osoby. Ponieważ agencje wywiadowcze Federacji Rosyjskiej również nie śpią, ale działają dość sprawnie. Monitorują absolutnie wszystkie źródła i kanały informacji, a przede wszystkim sieci społecznościowe, w których informacje czasami przepływają w sposób całkowicie niekontrolowany – przekonywał rzecznik.

Zalecił, by zwracać się do Dowództwa Koordynacyjnego do Spraw Postępowania z Jeńcami Wojennymi, a nie internetu.

W tym tygodniu doszło do kolejnej wymiany ponad 100 jeńców z każdej strony między Rosją a Ukrainą. Uwolnionych zostało m.in. kolejnych kilkudziesięciu obrońców Mariupola.

Oprac. MaH, ukrinform 

Podziel się tym z innymi. Udostępnij na: