Deputowany-komunista z Uralu Aleksander Negrebieckich nie ukrywa, że wraz z wieloma swoimi rodakami walczy po stronie separatystów w Donbasie i osobiście przywozi stamtąd transporty zabitych rosyjskich żołnierzy.
Deputowany ze Złatousta na Uralu kiedyś walczył w Czeczenii. Teraz chwali się na rosyjskim portalu Znak, że sformował własny oddział i osobiście regularnie wozi na wojnę do Donbasu młodych Rosjan z wielu rosyjskich miast – Czelabińska, Złatousta, Niaziepietrowska, Kunaszaka i Kopiejska. Przyznaje, że wielu z nich przywozi potem z powrotem w postaci „Ładunku 200”.
„Negrebieckich przyjechał w tym tygodniu do Czelabińska, aby dostarczyć z Donbasu Ładunek 200” – pisze rosyjski portal. Wśród zabitych jest poeta-muzyk z Satki Arkadij Bragin. Zdążył powalczyć tydzień.
„W przyszłym tygodniu jadę do Donbasu już po raz trzeci z 45-osobową grupą. Dowodzę oddziałem, w którym 100 procent stanowią chłopcy z Obwodu Czelabińskiego” – chwali się komunistyczny deputowany. Według niego, oddział jest finansowany przez „sponsorów”. Jakich? – nie ujawnia.
Uzupełnienie jest potrzebne bo oddział Negrebieckicha poniósł duże straty już po zawarciu „rozejmu” w Donbasie. Jak podaje rosyjski portal, oprócz zabitego Bragina, jeden z najemników ze Złatousta „stracił oko i nos”, a kilku kolejnych, w tym sam dowódca, zostało rannych odłamkami.
Tymczasem jeden z walczących w Donbasie czelabińskich najemników zamieścił w sieci wideo, na którym mówi otwarcie: „Nikomu nie radzę tu przyjeżdżać”.
Kresy24.pl