Ildar Gilmutdinow, pierwszy zastępca przewodniczącego Komisji ds. Narodowości Dumy Państwowej, deputowany „Jednej Rosji”, na antenie „Mówi Moskwa” zasugerował przywrócenie rubryki „narodowość” w rosyjskich paszportach.
Uważa on, że jest to kontrowersyjna kwestia, ale taka rubryka może być przydatna dla niektórych kategorii obywateli, na przykład przedstawicieli małych narodów. Jako przykład podał paszporty mieszkańców Tatarstanu, w których dokumencie można dodać rubrykę z deklaracją suwerenności republiki.
„W komisji wielokrotnie omawialiśmy ten temat. Nie ma natychmiastowego rozwiązania. Są tacy, którzy są za. Na przykład pewna liczba małych rdzennych mieszkańców chciałaby mieć w paszporcie swoje obywatelstwo. Mają pewne preferencje określone w ustawodawstwie, w tym celu muszą przedstawić dokumenty, które mówiłyby o ich narodowości” – wyjaśnił.
Później pierwszy wiceprzewodniczący partii „Jedna Rosja” Andriej Isajew powiedział, że taki pomysł nie był dyskutowany.
W ZSRR wskazywanie narodowości w paszportach i innych dokumentach tożsamości było obowiązkowe. Narodowość została wpisana do aktu urodzenia na podstawie narodowości rodziców – lub jednego z nich. Przyczyniło się to do dyskryminacji niektórych grup etnicznych w całym kraju: Żydzi, Niemcy, Tatarzy krymscy i inne narody nietytularne stanęły w obliczu odmowy pracy i przyjęcia na uniwersytety, wyjazdów za granicę i awansu.
W latach 90. zniesiono obowiązkową tę tzw. piątą kolumnę. Okresowo różni politycy i osoby publiczne proponują go przywrócić.
Opr. TB, https://tvrain.ru/
fot. Mmamontov/https://pixabay.com/
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!