Dowództwo amerykańskiej armii poinformowało, że rosyjski okręt podwodny o napędzie atomowym pojawił się u wybrzeży Alaski. Jak relacjonują załogi amerykańskich kutrów, wynurzył się na powierzchnię, by przestraszyć rybaków i skłonić ich do rezygnacji z połowów w tym akwenie.
Z kolei rosyjskie ministerstwo obrony podało, że rosyjski okręt podwodny „Omsk” z napędem atomowym wyposażony w rakiety oraz krążownik „Wariag” przeprowadziły na Morzu Beringa zaplanowane ćwiczenia ze strzelania rakietowego do celów na morzu.
Północne Dowództwo USA oraz amerykańsko-kanadyjskie Północnoamerykańskie Dowództwo Obrony Lotniczej (NORAD) poinformowało, że uważnie przyglądają się ćwiczeniom. Z komunikatu wynika, że obecna aktywność floty rosyjskiej ma miejsce na wodach międzynarodowych, w dużej odległości od amerykańskich wód terytorialnych. Amerykanie podali też, że nie otrzymali żadnych wniosków czy próśb o pomoc ze strony amerykańskiej. Radio Wolna Europa/Radio Swoboda zauważyło, że nie jest jasne, dlaczego przekazano tę ostatnią informację.
-Przekazują amerykańskim rybakom, żeby zeszli z drogi – powiedział z kolei Brent Paine, dyrektor firmy rybackiej United Catcher Boats, który przekazał lokalnym mediom zdjęcie okrętów rosyjskich. – Jeżeli masz sieć w wodzie i przepływa okręt podwodny, jesteś na przegranej pozycji.
Oprac. MaH, themoscowtimes.com, rferl.org, alaskapublic.org
1 komentarz
vorofayka
28 sierpnia 2020 o 13:51co ruskie to zatopić w pi s du