Czyżby na Białorusi nastąpiło przestawienie wajchy? Skąd nagła zmiana stanowiska w kwestii groźnego wpływu kremlowskiej propagandy na społeczeństwo białoruskie? Na razie nie jest to jeszcze „cała wstecz”, ale pojawiły się pierwsze symptomy przebudzenia w zindoktrynowanym społeczeństwie.
No bo jak wytłumaczyć oświadczenie szefowej jednego z departamentów Ministerstwa Informacji, że rosyjski kanał „Rossija-24” jest na Białorusi nielegalny.
Ale do rzeczy. Gdy w sierpniu tego roku niezależny dziennikarz Gleb Łobodenko poprosił personel stacji paliw sieci United Company pod Stołbcami o przełączenie kanału „Rossija -24” na inny, w odpowiedzi usłyszał, że to niemożliwe bo właśnie ta konkretnie stacja informacyjna ma być włączona przez całą dobę, bo tak kazał dyrektor.
Gleb nie zamierzał tak sprawy pozostawiać. Oprócz skargi (w „Księdze skarg i zażaleń” – pamiętacie?) na stacji benzynowej zwrócił się na piśmie do Ministerstwa Informacji, Ministerstwa Łączności, głównego ideologa w stołbcowskim komitecie wykonawczym, i wykonał telefon do dyrektora stacji Witalija Kułaka.
Od tego ostatniego usłyszał, że „decyzji nie zamierza odwoływać, bo to jedyny kanał, z którego ludzie mogą czerpać pełną informację o wydarzeniach z całego świata”.
Po kilku tygodniach Dziennikarz otrzymał informację. Jak się okazało, nadawanie „Rossiji – 24” jest niezgodne z prawem, i to nie tylko na stacjach benzynowych, ale na terytorium całej Białorusi, o czym Łobodence doniosła Nadieżda Bielska -wiceszefowa departamentu mediów elektronicznych, odpowiadająca za transmisję telewizyjną i radiową w Ministerstwie Informacji Białorusi. Urzędniczka, jak się okazało sprawę znała i z własnej inicjatywy (!) podjęła decyzję o skierowaniu skargi Łobodenko do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych.
Z informacji przedstawionych przez Ministerstwo informacji wynika, że zgodnie ze znowelizowanym w ubiegłym roku prawem, publicznie transmitować na terytorium Białorusi programy telewizyjne mogą tylko te firmy i instytucje, które zostały wpisane do specjalnego rejestru resortu informacji, a oprócz tego mają zawartą umowę z konkretnym nadawcą. United Company na tej liście nie ma, a więc na swoich stacjach benzynowych może pokazywać tylko dziewięć kanałów z tzw. „pakietu socjalnego” białoruskiej oferty cyfrowej telewizji naziemnej DVB-T.
Mało tego, kanału „Rossija- 24” nie ma nawet wśród 209 zagranicznych kanałów dopuszczonych do dystrybucji na Białorusi.
Oczywiście, posiadając antenę satelitarną można go bezkarnie oglądać, ale wyłącznie w swoich prywatnych czterech ścianach. Wychodzenie z nim na zewnątrz jest nielegalne i podlega karze.
„Dostaliśmy doskonały instrument do walki ze wszystkimi kanałami oprócz dziewięciu z pakietu” – podsumowuje Gleb Łobodenko. – To znaczy, że teraz dyrektorowi stacji benzynowej grożą dwa procesy. Pierwszy – za nielegalną transmisję, a drugi – za odpowiedź w języku rosyjskim na moją skargę napisaną w języku białoruskim. Trzy lata temu wygrałem po raz pierwszy proces na Białorusi „za język białoruskim” – w spółdzielni mieszkaniowej, skąd też dostałem odpowiedź po rosyjsku.
A odwiedzający teraz stację benzynową United Company pod Stołbcami, oglądają teraz kanał muzyczny „Europa +”, który nadawany jest, nawiasem mówiąc, również z naruszeniem prawa.
Zachęcamy do komentowania materiału na naszym oficjalnym fanpage’u:https://www.facebook.com/semperkresy/
Kresy24.pl
11 komentarzy
SyøTroll
21 września 2016 o 13:08Zmiana na lepsze – nielegalna „Europa +” zamiast nielegalnej „Rassija-24”.
ltp
21 września 2016 o 17:48Jak Ci Europa nie odpowiada, to won do Azji
Kaz
21 września 2016 o 20:53S…Trollu, to co tu jeszcze robisz ?!
Won na swoje kacapskie fora.
Tam twoje miejsce.
Kowal
22 września 2016 o 11:40Ale o co wam chodzi, nielegalne to nielegalne.
miki
21 września 2016 o 15:22Należy pamiętać że sposoby Rosji na zapewnienie sobie wpływów w ruskim Mirze są dwa. Pierwszy to kupienie/zastraszenie watażki, oligarchy. Drugi to rozwiązanie siłowe ,o ile nie działa sposób pierwszy. Całkiem możliwe więc ,że jesteśmy dzień przed rozwiązaniem siłowym. Dla Polski to manna z nieba konflikt Białorusi z Rosją , jaki by on nie był. Wyczekiwany jest przez mnie z utęsknieniem. Nadmienię jeszcze że jestem w 100% pewien iż on w końcu nastapi, to jedynie kwestia czasu. Powinniśmy sobie wszyscy zdawać sprawę że gdyby dzisiaj Rosja i Ukraina były zupełnie zależne od Rosji obecny konflikt nie miałby miejsca w Donbasie ale … w Estonii, czy okolicach Suwałk. Z Rosją wybór jest nie czy będzie w konfrontacji tylko z kim i kiedy…..
miki
21 września 2016 o 15:23sorki-ma być
Białoruś i Ukraina
Kaz
21 września 2016 o 20:54To normalne, bo to bandyckie, zbrodnicze państwo.
Jan
21 września 2016 o 17:27No, nie. Aż trzy wiadomości tego typu. Ale to chyba jednak propagandirowka. Jak Władimir tupnie nogą to Baćka stanie na baczność.
Kaz
21 września 2016 o 20:51Rosja, całe to chore państwo jest nielegalne, bo powstało w większości z podbitych terenów, napadniętych państw, których obywatele zostali wymordowani, przesiedleni, a w najlepszym przypadku tak odmóżdżeni jak tylko się da.
roSSja to bandyckie państwo, które dla dobra ludzkości powinno przestać istnieć.
Na pohybel Mordorowi !
Na pohybel putlerowcom !
Jan
9 grudnia 2016 o 14:02MÓWIĄC KOLOKWIALNIE „JAJA JAK BERETY”. A PRZECIEZ, W 2017 MAJĄ BYĆ NA BIAŁORUSI WIELKIE „MANIOWRY”. PISALIŚCIE ILE TYSIĘCY WAGONÓW WSZELKIEGO DOBRA WOJSKOWEGOXZ RASIJI PRZYJEDZIE. CZYLI SYTUACJA ZACZYNA BYĆ SIEKAWA. CZY „BAĆKA” W TAKIM RAZIE ZAKAŻE WJAZDU ?
Jan
9 grudnia 2016 o 14:03to u góry pisał Jan (p-ń) bo wcześniej już jest Jan.