W obliczu porażek militarnych rosyjska propaganda rozpowszechnia fałszywe informacje o zagranicznych najemnikach walczących po stronie Ukrainy
Jak wskazuje ekspert ds.bezpieczeństwa Michał Marek, intensyfikacja przekazów o wszech obecnych Polakach służy wzmocnieniu narracji dezinformacyjnej o wojnie na Ukrainie jako konflikcie zbrojnym pomiędzy NATO i Rosją i usprawiedliwianiu porażek wojną z tzw. kolektywnym Zachodem. Ma też umniejszać odpowiedzialność Sił Zbrojnych Ukrainy za odnoszone zwycięstwa.
Od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę na pełną skalę jednym z obiektów rosyjskiej propagandy są cudzoziemcy walczący za Ukrainę. W rosyjskich kanałach Telegram, źródłach internetowych i telewizji bezceremonialnie nazywani są najemnikami, ale w rzeczywistości nie są uznawani za jeńców wojennych i skazywani są na śmierć.
W ubiegłym tygodniu szereg rosyjskich mediów kontynuowało narrację o zagranicznych najemnikach na Ukrainie – tym razem twierdząc, że liczba polskich najemników na linii frontu w Zaporożu według różnych szacunków osiągnęła już 5 tys.
Po pierwsze, najemnik to osoba, która zaciąga się na wojnę z powodów merkantylnych. Innymi słowy, najemnicy to ludzie, dla których wojna jest zawodem, idą na nią w celu wzbogacenia się. Kiedy tacy najemnicy wyruszają na wojnę, nie są kombatantami, to znaczy de iure nie są uważani za osoby biorące udział w działaniach bojowych w ramach jednej lub drugiej strony konfliktu zbrojnego.
Ustawodawstwo ukraińskie zabrania udziału najemników w działaniach wojennych. Zgodnie z paragrafem 4 artykułu 447 Kodeksu karnego Ukrainy, „udział najemnika w konflikcie zbrojnym, działaniach zbrojnych lub z użyciem przemocy podlega karze pozbawienia wolności od lat 5 do 10”.
Zgodnie z Dekretem Prezydenta Ukrainy z 2016 roku, cudzoziemcy mogą być przyjmowani do służby wojskowej na podstawie umowy z Siłami Zbrojnymi i z inicjatywy prezydenta Zełenskiego – kilka dni po inwazji na pełną skalę Rosji na Ukrainę, 27 lutego 2022 roku ogłoszono utworzenie Międzynarodowej Legii Obrony Terytorialnej Ukrainy. Umożliwiło to ochotnikom z zagranicy, w tym o ukraińskich korzeniach, obronę Ukrainy.
Celem Legionu Międzynarodowego jest przeciwstawienie się armii rosyjskiej podczas wojny. Przedstawicieli Legionu Międzynarodowego nie można uznać za najemników w świetle definicji prawa międzynarodowego. Zgodnie z Konwencją Genewską są oni uznawani za kombatantów, czyli osoby, które biorą bezpośredni udział w działaniach wojennych w ramach sił zbrojnych jednej ze stron międzynarodowego konfliktu zbrojnego.
Po drugie, wskazywana w doniesieniach rosyjskich środków masowego przekazu liczba 5 tys. polskich najemników na odcinku zaporoskim nie odpowiada rzeczywistości i zdaniem rzecznika Legionu Międzynarodowego Antona Myronowycza jest „nonsensem”. W rozmowie z agencją Ukrinform Anton Myronowycz podkreślił również, że na każdym kierunku główny ciężar wojny spada na obywateli Ukrainy, a Rosjanie, rozpowszechniając informacje o dużej liczbie cudzoziemców po stronie ukraińskiej, realizują przede wszystkim cel: pokazują, że nie prowadzą wojny z Ukraińcami.
Po trzecie, rozpowszechnienie informacji o polskich najemnikach na Ukrainie przez rosyjskie media wywołało niepokój także w Polsce. Stanisław Żaryn, pełnomocnik polskiego rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej RP, napisał na Twitterze, że działalność informacyjna Kremla przeciwko Polsce jest bardzo skoncentrowana na promowaniu przesłania o rzekomym masowym wspieraniu Ukrainy przez Polaków.
„Ta narracja staje się jeszcze bardziej fałszywa, gdy pojawia się informacja, że polski rząd aprobuje udział tych najemników” – mapisał Żaryn. Dodał też, że Rosjanie rozpowszechniają też dezinformację, jakoby rzekomi polscy najemnicy okupowali zachodnią Ukrainę w zamian za spłatę długów.
oprac. ba za ukrinform.pl
6 komentarzy
Marek
17 listopada 2022 o 20:53Nawet gdyby to była prawda oznaczałoby to że 5000 Polaków wygrywa wojne z cała Rosja
graff
20 listopada 2022 o 16:30To prawda. A Ukraina ma prawo i obowiązek korzystać z każdej siły, by zniszczyć wreszcie rosję.
Krzysztof
17 listopada 2022 o 22:01wagnerowcy od kucharza putina to są najemnicy i powinno likwidować na miejscu
Mirosław
18 listopada 2022 o 12:09jak by było 10000 polaków to już moskwa była by zdobyta
ale nie ma
19 listopada 2022 o 15:10Gdyby było 100 tys. Polaków, to może nawet udało by się odbić Warszawę
Dariusz
19 listopada 2022 o 17:32Krzyże greckie malują na karetkach.