Po tym, jak na Krymie uprowadzony został greckokatolicki duchowny, a na drzwiach domów innych pojawiły się napisy „Precz, szpiedzy Watykanu”, władze cerkwi zdecydowały się na ewakuowanie swoich kapłanów.
Planowaliśmy utworzyć na Krymie egzarchat, ale nasze plany się zmieniają. Wywozimy księży z tego regionu – poinformował przedstawicieli mediów biskup Borys Gudziak, dodając: „Za każdym razem kiedy Rosja okupuje Ukrainę, pojawia się zagrożenie dla katolików. Tak było w przeciągu ostatnich czterech wieków, to samo spostrzegamy na Krymie.”
Biskup Gudziak podczas dramatycznych wydarzeń w Kijowie był obecny na Majdanie i codziennie modlił się z protestującymi.
Grekokatolicy, którzy uznają władzę papieża, postrzegani są przez rosyjską propagandę na półwyspie jako przedstawiciele Zachodu oraz rządzących na Ukrainie „sił banderowskich”.
O represjach informuje też Cerkiew Prawosławna Patriarchatu Kijowskiego. Kilka dni temu w należącej do niej świątyni przy ukraińskiej jednostce wojskowej w Perewalnem koło Symferopola pojawili się wysłannicy Cerkwi Prawosławnej Patriarchatu Moskiewskiego i zagrozili, że jak tylko żołnierze sił zbrojnych Ukrainy opuszczą swoją bazę, świątynię „trzeba będzie oddać”.
Kresy24.pl/wizyt.net
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!