Rosyjskie pociski spadły na punkt medyczny w Chersoniu.
Jest to w pobliżu budynku lokalnej administracji, który został ostrzelany wczoraj.
Żaden z tych obiektów nie ma znaczenia militarnego.
Raszyści ostrzeliwali też inne obiekty cywilne w Chersoniu i obwodzie chersońskim.
Jak podała kanclelaria prezydenta Ukrainy, na razie potwierdzono śmierć dwóch osób. Na miejscu trwa akcja poszukiwawczo-ratownicza.
Według informacji władz lokalnych pocisk spadł w miejsce, w którym mieścił się punk pomocy medycznej i świadczenia pomocy humanitarnej.
Ofiary to, według informacji lokalnych mediów, 32-letni ratownik i 70-letni mężczyzna, który prawdopodobnie zgłosił się po pomoc. Poza tym media podają, że 44-letnia kobieta i 38-letni mężczyzna są ranni.
Tylko w ciągu ostatniej doby rosyjscy okupanci 86 razu ostrzelali obszar wyzwolonego niedawno obwodu chersonskiego z artylerii, czołgów, moździerzy i innych pocisków, np. dronów kamikadze. Rosjanie używają teraz częściej mniejszych pocisków zamiast rakiet balistycznych, bo rakiet im brakuje, poza tym po tajemnicznych wybuchach na lotnisku w glębi Rosji, setki kilometrów od granicy z Ukrainą, kiedy zniszczone zostały dwa bombowce strategiczne, Rosjanie wycofali takie maszyny bardziej w głąb Rosji i trudniej ich użyć.
Niemniej jednak, nawet te stosunkowo nieliczne pociski, które spadają, sieją zniszczenie i śmierć wśród cywilów. Wiekszość jest zestrzeliwana przez ukraińską obronę przeciwlotniczą, ale to nie wystarczy, by ochronić wszystkich mieszkańców.
Ostrzeliwane są też inne części ukrainy, na przykład obwód zaporoski czy obwód dniepropietrowski, nie mówiąc o Donbasie, gdzie trwają najcięższe walki.
Na przykład podczas porannych ostrzałów Nikipola, który znajduje się w obwodzie zaporoskim blisko linni frontu, rannych zostało dwóch cywilów.
Oprac. MaH, unian.net, ukrinform.net
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!