Rosyjskim parlamentarzystom zakazano wyjazdów do strefy działań wojennych na Ukrainie i okolic bez zgody kierownictwa rosyjskiego ministerstwa obrony. Według rosyjskich mediów deputowani do Dumy Państwowej zostali powiadomieni, że wszystkie ich wizyty w jednostkach wojskowych i formacji w strefie walk na Ukrainie muszą być skoordynowane z kierownictwem rosyjskiego Ministerstwa Obrony – ministrem obrony Siergiejem Szojgu lub szefem Sztabu Generalnego Walerijem Gierasimowem.
Poinformowano, że Szojgu wysłał list z odpowiednimi zaleceniami do przewodniczącego Dumy Państwowej FR Wiaczesława Wołodina.
Według mediów taki wymóg może wynikać z faktu, że rosyjska armia „jest niezadowolona z piaru w strefie frontowej”. Rosyjscy żołnierze narzekają, że deputowani do Dumy Państwowej nieustannie fotografuję się na tle czołgów i armat i „robią szoł”.
W liście zalecono również, aby przeloty deputowanych samolotami wojskowymi były dozwolone tylko na prośbę Wołodina lub jego zastępców.
Rosyjskim parlamentarzystom zabroniono bez zgody odwiedza jednostek wojskowych i spotykać się na ich terytorium z żołnierzami. Jednocześnie nadal będą mogli podróżować na tereny Ukrainy okupowanej przez Federację Rosyjską.
Wcześniej w Rosji wybuchały już skandale z powodu ciągłych wyjazdów parlamentarzystów do okupowanego przez Federację Rosyjską Donbasu. Jednocześnie przewodniczący Dumy Państwowej FR Wołodin zaznaczył, że ochrona parlamentarzystów podczas takich wyjazdów „jest warta tyle, co cała operacja specjalna”.
W ostatnim czasie wśród rosyjskich najeźdźców szerzą się nastroje defetystyczne, wzrosła liczba przypadków dezercji i samookaleczeń.
Opr. TB, meduza.io
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!