– W ciągu ostatnich czterech lat rynek ukraińskich ślimaków powiększył się stukrotnie dzięki eksportowi. Popularność tego biznesu związana jest z jego wysoką dochodowością. A także z tym, że hodowla ślimaków wymaga jedynie niedużej przestrzeni – powiedział Iwan Szpak analityk firmy Pro-Consulting cytowany przez ukraiński Agroportal.ue i „Rzeczpospolitą”.
Ukraińskie ślimaki na eksport na rynek Unii przygotowywane są na Litwie. Kraj eksportuje je głównie w formie gotowych dań i półfabrykatów, a litewskie firmy opanowały branżę mięczaków na Ukrainie. Głównym importerem ślimaków z Ukrainy jest, jak nietrudno się domyślić, jest Francja, ale ślimaki sprzedawane są także m.in. do Włoch, Belgii, Hiszpanii czy poza kraje UE, na Daleki Wschód. Niektóre ukraińskie „farmy” ślimaków” „produkują” nawet 30-40 ton ślimaków rocznie.
Średnia cena zamrożonych ślimaków wynosi na Ukrainie 1,1 dol. za kilogram, a litewskie firmy po ich przygotowaniu i zapakowaniu sprzedają je do innych krajów 10-20 razy drożej. Ukraina dostarcza też na rynek Unii żabie udka, sprzedaje je także do Indonezji, Chin i Wietnamu. W UE najwięcej mięsa żab z Ukrainy kupuje Francja, Belgia i Holandia.
Oprac. MaH, rp.pl, Kyvipost.com
fot.
CC BY-SA 2.0
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!