Koncern państwowy Ałmaz-Antiej zaprezentował karabin, który może jednocześnie utrzymywać się w powietrzu i strzelać.
Firma, która jest jednym z największych dostawców sprzętu dla Armii Rosyjskiej, zarejestrowała w 2018 roku patent na broń określoną w dokumencie jako „w pełni funkcjonujący (karabin) skrzydlaty”. Waży 23 kg i może przez 40 minut jednocześnie latać i strzelać. Maszynę zaprojektował Moskiewski Instytut Lotniczy. Założeniem projektu było stworzenie drona przechwytującego, będącego alternatywą dla drogich rakiet typy ziemia-powietrze.
Według podanych informacji, dron-karabin ma możliwość ponownego namierzania i strzelania do celu, jeżeli nie trafił go za pierwszym razem.
Oprac. MaH, themoscowtimes.com
5 komentarzy
Kocur
28 marca 2019 o 14:53Brzęczy to niemiłosiernie, więc łatwo namierzyć i … bum.
peter
29 marca 2019 o 00:59Boze szczyt techniki? Poogladajcie co robia zwykli pasjonaci modelarstwa na zachodzie
https://www.youtube.com/watch?v=YsiG5Gekzoc
Feliks Koperski
29 marca 2019 o 08:54Obowiązek dziennikarski nakazuje wspomnieć o nowym dronie. Ale przestaliśmy już ogłaszać coraz nowe plany rosyjskie, bo to czcza propaganda. Lepiej pokazywać takie cudaki jak drony czy toalety w czołgach T-14 Armata.
Ale piękne modele są pod linkiem zaprezentowanym przez Pana.
peter
30 marca 2019 o 01:35Prawdopodobnie to Video to wielka sciema Zeby cos zestrzelic z takiego drone to trzeba miec kamere na celowniku po drugie wielki odrzut broni czego nie mozna zauwazyc kiedy byl salut pabiedy
Feliks Koperski
30 marca 2019 o 09:55Z każdym dniem coraz bardziej zdaję sprawę, że trzeba z wielką ostrożnością takie „newsy” przekazywać. Słusznie zwrócił Pan uwagę na kwestię odrzutu tej strzelby gładkolufowej (choć pamiętamy, że wystrzeliwuje ona naboje śrutowe), do tego dochodzi kwestia stabilizacji żyroskopowej. To możliwy rosyjski fake.
Tymczasem Amerykanie skupiają się na naziemnych systemach antydronowych:
https://smallwarsjournal.com/jrnl/art/2-new-weapons-drone-warfare-part-1-2