Siły rosyjskiego Specnazu przygotowują się do interwencji zbrojnej na Ukrainie, aby wesprzeć słabnących terrorystów.
Do obwodu rostowskiego ściągają jednostki specjalne GRU. Inwazja ma się rozpocząć jutro, 15 lipca – powiedział na briefingu koordynator grupy wywiadowczej „Informacyjny opór” ppłk Dmytro Tymczuk.
Nie wiadomo czy Rosjanie wejdą, tak jak na Krymie, jako „zielone ludziki” czy pod pretekstem „misji pokojowej”.
Data 15 lipca miała się pojawić już we wcześniejszych informacjach przechytywanych przez stroną ukraińską już wczesniej.
Moskwa rozpatruje możliwość „przeprowadzenia uderzeń punktowych” na terytorium Ukrainy – podał dziennik „Kommiersant”, powołując się na źródła „zbliżona do Kremla”,
Pretekstem do rosyjskiej interwencji ma być rzekome ostrzelanie przez stronę ukraińską rosyjskiego terytorium w obwodzie rostowskim, podczas którego zginęła jedna osoba.
Po niedzielnym incydencie Moskwa przestrzegła przed „nieuniknionymi konsekwencjami” zdarzenia i nazwała je „agresywnym aktem dokonanym przez stronę ukraińską przeciwko suwerennemu terytorium rosyjskiemu i obywatelom Federacji Rosyjskiej”.
Kijów ocenił to jako rosyjską prowokację.
Kresy24.pl/ukrinform.ua
1 komentarz
Alexey SPB
4 sierpnia 2014 o 11:40I co?! Gdzie ta „agresia”?
Klamstwo, klamstwo i jeszcze raz ono samo.