Rosja wykorzystuje dzieci uprowadzone z okupowanych terytoriów Ukrainy do walki z własnym narodem. Od 2014 roku ponad 35 tys. dzieci zostało deportowanych do Rosji, a wiele z nich jest obecnie mobilizowanych do rosyjskiej armii po osiągnięciu wieku 18 lat. Informację tę podał dziennik „The Times”, powołując się na ukraińskich urzędników.
„Celem Putina jest zniszczenie Ukrainy jako narodu, zaczynając od jej przyszłych pokoleń” – powiedział Andrij Jermak, dyrektor Kancelarii prezydenta Ukrainy, w podcaście „The General and The Journalist”.
Jermak potwierdził, że ukraiński rząd dysponuje dowodami w postaci dokumentów, w tym listami poborowych, a także informacjami o nieletnich poległych w walkach z wojskami ukraińskimi.
„Rosja chce tworzyć nowych żołnierzy z uprowadzonych ukraińskich dzieci – to barbarzyństwo i forma wojny psychologicznej” – podkreślił Jermak.
Nathaniel Raymond z Yale Humanities Research Lab potwierdził w rozmowie z „The Times”, że jego zespół bada dziesiątki zeznań dotyczących udziału w wojnie byłych uprowadzonych dzieci.
„To nie są odosobnione przypadki. Mamy do czynienia z największym porwaniem dzieci od czasów II wojny światowej” – powiedział Raymond i dodał: „To nie jest reedukacja. To mobilizacja”.
Zidentyfikowano łącznie 116 instytucji – od Krymu po Daleki Wschód – w których przetrzymywane są ukraińskie dzieci. Po opuszczeniu „obozów reedukacyjnych” nastolatki są wysyłane do szkół kadetów, gdzie przechodzą szkolenie z posługiwania się bronią.
19-letni Wład Rudenko z Chersonia opowiedział, jak został porwany pod groźbą broni z mieszkania swojej matki w 2022 roku i wysłany na 18 miesięcy do obozu reedukacyjnego na Krymie.
„Kazano nam śpiewać hymn Rosji, przeprowadzano ćwiczenia fizyczne, uczono nas strzelać. Miałem szczęście, że mama mnie stamtąd wyciągnęła. Ale są Ukraińcy, którzy zostali zmuszeni do walki ze swoim narodem” – powiedział.
Program masowych uprowadzeń dzieci stał się podstawą nakazu aresztowania wydanego przez Międzynarodowy Trybunał Karny dla Putina i rosyjskiej Komisarz Praw Dziecka Marii Lwowej-Biełowej w 2023 roku. Lwowa-Biełowa sama adoptowała ukraińskiego chłopca, Filipa.
Rosjanie podczas rozmów w Stanbule zaproponowali wymianę uprowadzonych dzieci na rosyjskich jeńców, jednak Ukraina stanowczo odmówiła, ostrzegając przed niebezpieczeństwem wykorzystywania dzieci jako „waluty handlowej”.
Prezydent Zełenski rozpoczął międzynarodową kampanię, aby uczynić zwrot dzieci „czerwoną linią” w każdym porozumieniu pokojowym. Jest to jeden z dwóch czynników, które według sondaży mają największy rezonans emocjonalny wśród wyborców w Stanach Zjednoczonych i Europie (drugim jest prześladowanie mniejszości religijnych).
„To nie tylko kwestia humanitarna – to dowód na to, że reżim w Moskwie zachowuje się jak państwo terrorystyczne” – powiedział Jermak.
Przypomnijmy, cięcia USA w pomocy zagranicznej i sankcje administracji Trumpa wobec Międzynarodowego Trybunału Karnego komplikują poszukiwania tysięcy ukraińskich dzieci uprowadzonych przez Rosję podczas wojny z Ukrainą. Poinformowała o tym wysłanniczka Rady Europy Þórdís Kolbrún R. Gylfadóttir, która nadzoruje działania Rady Europy na rzecz powrotu deportowanych ukraińskich dzieci.
W marcu administracja Trumpa obcięła finansowanie programów powrotu uprowadzonych ukraińskich dzieci w ramach zamrożenia wydatków USA na pomoc zagraniczną.
Departament Stanu ogłosił pod koniec tego samego miesiąca, że wznowi finansowanie, ale tylko na krótki okres. Organizacje praw człowieka ostrzegały wówczas, że może to poważnie zakłócić pracę organizacji monitorujących miejsce pobytu i dobro dzieci.
Opr. TB, thetimes.com
2 komentarzy
Enricco
24 lipca 2025 o 18:53Parszywa rosja nie ma prawa istnieć.
Jana
26 lipca 2025 o 08:31Lista porwanych dzieci przekazanych Rosji przez Ukrainę Rosji w Stambule zawierała 339 nazwisk. Skąd zatem wzięliście cyfrę 35.000 ?