Sekretarz Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej Nikołaj Patruszew uważa, że Zachód podejmuje działania w celu rozpętania kolejnego „majdanu” w Mołdawii. Swoimi przypuszczeniami podzielił się z czytelnikami gazety „Komsomolskaja Prawda”.
Zdaniem Patruszewa, taki scenariusz jest jak najbardziej możliwy w przypadku zwycięstwa socjalistów w wyborach parlamentarnych.
„Stany Zjednoczone i kraje Unii Europejskiej organizują prawicę, przygotowują mołdawski „majdan” w Kiszyniowie i przekonują ich do impeachmentu prezydenta” — powiedział, dodając, że Waszyngton i Bruksela nawet nie ukrywają wspierania zwolenników euroatlantyckiej orientacji w rządzie i parlamencie Mołdawii.
Wybory parlamentarne w Mołdawii zaplanowano na 24 lutego.
„W sondażach prowadzi partia socjalistów prezydenta Igora Dodona, a to nie odpowiada Zachodowi, który zachęca obywateli do rozłamu i konfliktu, według wypracowanej metodologii kolorowych rewolucji”, przekonywała na łamach „komsomołki” Dodon.
Kresy24.pl/ba
1 komentarz
Jan
15 lutego 2019 o 10:26Ja na miejscu Mołdawia szykował bym się już na wojnę.
Rosja najpierw będzie wmawiać że Europa coś tam robi, a kiedy faktycznie ludzie wyjdą na ulicę to wprowadzi tam zielonych ludzików. Będzie jak na Ukrainie. Ruskie nie mogą ścierpieć że ktoś woli Europę od dyktatury KGB.