Gubernator obwodu irkuckiego na Syberii, Igor Kobziew, podczas spotkania z bliskimi zmobilizowanych żołnierzy, którzy zginęli na Ukrainie powiedział, że wszyscy żołnierze rosyjscy należą do państwa.
Dokładnie, Kobziew zacytował słowa własnej matki, która gdy w przeszłości ukończył akademię wojskową, powiedziała. – Od tej chwili nie należysz do mnie, należysz do państwa, do ojczyzny.
– Z wielkim honorem i zrozumieniem, przekazuję 18-letniego chłopca do służby w Siłach Zbrojnych i stajesz się osobą państwową – relacjonował rzekome słowa matki urzędnik.
Kobziew odznaczył też medalami matki żołnierzy, którzy zginęli podczas inwazji na Ukrainę i twierdził, że tylko 28 mieszkańców obwodu irkuckiego zginęło na Ukrainie.
Rosja twierdzi, że na Ukrainie nie ma wojny i inwazji, lecz jest „specjalna operacja”, w której zginęło najwyżej kilka tysięcy rosyjskich żołnierzy.
W rzeczywistości, według najnowszych danych, na Ukrainie zginęło od 24 lutego 86150 najeźdźców, a według niektórych szacunków straty mogą być jeszcze wyższe.
Oprac. MaH, themoscowtimes.com
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!