W okresie 16-23 października br. rezerwy złota i walut Rosji zmniejszyły się o 0,7 proc. i wynoszą 374,6 mld USD – poinformował rosyjski Bank Centralny. Oznacza to, że w ciągu zaledwie tygodnia rezerwy Rosji skurczyły się o 2,7 mld USD.
Przypomnijmy, że na początku 2014 r. rezerwy Rosji wynosiły 510 mld USD, a w listopadzie ub. roku już tylko 420 mld USD. Ostatnio w każdym kolejnym tygodniu topnieją one po kilkaset milionów dolarów, ale spadek aż o 2,7 mld USD jest najwyższy w ostatnim czasie.
Ponownie zaczął też spadać kurs rosyjskiego rubla. W czwartek wiceminister finansów Aleksiej Moisiejew uspokajał jednak, że zawsze w listopadzie i grudniu następuje „sezonowa obniżka kursu rubla”, więc nie należy się niepokoić.
Przypomnijmy jednak, że w końcu 2014 roku rosyjska waluta „sezonowo” zapikowała z 39 rubli za 1 USD do blisko 68 rubli. Czyżby rosyjskie władze ostrzegały naród przed możliwością powtórzenia się takiego scenariusza? Powody do osłabienia rosyjskiej waluty nie zniknęły: niskie ceny ropy na światowych giełdach, zachodnie sankcje i bankrutujące zakłady.
Mimo to projekt rosyjskiego budżetu na przyszły rok zakłada gigantyczne wręcz nakłady na wojsko i zbrojenia – ponad 3 biliony rubli. Przy łącznych planowanych wydatkach budżetu w wysokości 16 bln rubli oznacza to, że blisko 20 proc. budżetu zostanie przeznaczonych na armię, a kolejne 12 proc. na bezpieczeństwo. „To jest budżet państwa w stanie wojny” – komentują eksperci.
Kresy24.pl
7 komentarzy
observer48
29 października 2015 o 20:52Niedawno, bo jeszcze w lipcu, kacapskie rezerwy wynosiły $358 miliiardów, a pod koniec wrzesnia niecałe $370 miliardów. Obecny ich wzrost o niemal $7 miliardów można wytłumaczyć tym, że kacapskie firmy działające w strefach dolarowych i euro muszą wymieniać obce waluty na ruble, aby zapłacić w rublach do końca października kwartalną ratę podatku dochodowego za kwartał zakończony we wrześniu. W listopadzie rezerwy złora i obcych walut kacapii powinny zacząć znowu topnieć. http://www.bloomberg.com/quote/RUREFEG:IND
:(
30 października 2015 o 18:14Słowo „kacap” pochodzi z języka ukraińskiego , więc już choćby z tego powodu bym go nie używał .
observer48
30 października 2015 o 18:57Mieszkałem przez niemal 20 lat w Polsce południowo-wschodniej, pięć lat mieszkałem i studiowałem w Krakowie, a nastepnie mieszkałem przez ponad 10 lat w Zagłębiu Miedziowym i wszędzie kacapów nazwano kacapami, a oni o tym wiedzieli. Nawet oficerów Armii Czerwonej, z którymi zdarzało mi się handlować tym, co kradli, a kradli niemal wszystko, nazywałem w żartach kacapami, a oni dokładnie wiedzieli, o co chodzi. Mieli sukinsyny w Legnicy, Chocianowie i Raszówce Amerykę, a Polska za to płaciła. Połowa Województwa Zielonogórskiego to były kacapskie bazy i też ich tam nazywano kacapami. Bywałem służbowo, i to przez miesiące, tak w sowieckiej, jak putinowskiej Rosji, a także na Ukrainie i wciąż wolałbym z rezunem zgubić, niż z kacapem znaleźć.
micg
29 października 2015 o 22:54tam niedługo sprzątaczka będzie karabinem sprzątała podłoge
Normalnie
30 października 2015 o 01:54Kości jeść nie będą
ktośtam
30 października 2015 o 10:12Tu jest wykres (przestawcie sobie na 1 rok): http://www.bloomberg.com/quote/RUREFEG:IND
Generalnie do marca mocno spadało, potem trochę rosło, a teraz odrobinę spadło, w granicach drobnych fluktuacji. I o tym drobnym spadku jest artykuł…
Ja też nie lubię Rosji, ale taka wycięta z kontekstu informacja to raczej dezinformacja.
pinokio
23 października 2016 o 09:45a jeszcze nie tak dawno trolr pisaly ze sanksje nic rosji ni zrobia bo maja wieksze rezerwy zlota jak USA