Rosja sprzedaje skradzione ukraińskie zboże do Turcji. Jednak aby zachować pozory legalności, najpierw transportowane jest one do portów Federacji Rosyjskiej, a następnie wywożone na sprzedaż z fałszywymi dokumentami. Poinformował o tym w rozmowie z portalem „Ukrinform” ambasador Ukrainy w Turcji Wasyl Bodnar.
„Agresorzy kradną ukraińskie zboże, dostarczają je transportem drogowym do Sewastopola, skąd wysyłają je do rosyjskich portów, po czym jest już wysyłane na fałszywych dokumentach, jakby to było rosyjskie zboże. Jeśli zostałoby ono wysłane za granicę na podstawie dokumentów z Sewastopola lub Chersonia , nikt by tego nie zaakceptował. Dlatego udają, że wysyłają z Krasnodaru lub Noworosyjska, wtedy władze tureckie nie uznają tego za złamanie prawa. To stwarza niebezpieczny precedens. I musimy powstrzymać takie działania Federacji Rosyjskiej” – powiedział.
Według ambasadora strona ukraińska odnotowuje i dokumentuje każdą kradzież zboża. Kijów przesłał już Ankarze listę statków, które są wykorzystywane przez Rosję i strony trzecie do nielegalnego eksportu skradzionych produktów, m.in. do portów tureckich. Turcja obiecała wziąć to pod uwagę i przyjrzeć się sytuacji.
Według ukraińskich urzędników od czasu rosyjskiej inwazji w lutym Rosja ukradła do 500 tys. ton ukraińskiej pszenicy o wartości 100 mln dolarów. Większość skradzionego na Ukrainie zboża była dostarczana ciężarówkami do portów na okupowanym Krymie, a następnie transportowana statkami, w tym objętymi sankcjami zachodnimi.
Departament Stanu USA poinformował, że statki „Matros Koszka”, „Matros Pozynicz” i „Michaił Nienaszew” mogły być zaangażowane w transport skradzionego zboża. Ich rejsy odbywały się między Cieśniną Kerczeńską, która oddziela Krym i Rosję, a różnymi portami we wschodniej części Morza Śródziemnego.
Jednocześnie strony internetowe i eksperci zajmujący się śledzeniem jednostek morskich zauważyli, że Federacja Rosyjska ukrywa informacje o zaangażowanych statkach. W szczególności statki objęte sankcjami często wyłączają transpondery, gdy nie znajdują się na morzu, aby ukryć swój port wyjścia. Zawijają też do Turcji lub Syrii. Według doniesień mediów ukraińskie zboże jest codziennie ładowane na statki w Sewastopolu.
Opr. TB, https://www.ukrinform.ua/
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!